-->

czwartek, 8 czerwca 2017

#168 Kulminacja gniewu - BOOK TOUR (recenzja)

Tytuł: Kulminacja gniewu
Autor: Monika Fudali
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Ilość stron: 72
Data wydania: 2012

Dzięki Kraina Książką Zwana mogłam zapoznać się z dziełami Moniki Fudali, o której wiele słyszałam. We wczorajszej recenzji mogliście zapoznać się z poprzednią częścią historii o braciach, którzy dzięki swojemu darowi potrafią załatwić sprawy, które zwykły człowiek nie umie zakończyć. Mowa oczywiście o duchach i bytach, o jakich słyszymy, ale nie widzimy. Poprzednia część była dobra... Ale jaka jest jej następczyni?


Opis:
"Dusze nie zawsze udają się na tamten świat. Niekiedy na ziemi trzyma je coś silniejszego niż grawitacja. To nie pozwala im odejść, nie pozwala zaznać spokoju, niekiedy zamyka w pętli wspomnień, a niekiedy w amoku cierpienia.
Co może zrobić osamotnione dziecko w ciągłej retrospekcji własnej śmierci, własnego bólu? Rodzi się w nim przerażający gniew bezsilności i strachu, który może ranić..."          
źródło opisu: http://wfw.com.pl/ksiegarnia/ksiazka/699

Wchodząc do świata wykreowanego przez Monikę Fudali, dowiadujemy się o zaginięciu chłopca. To właśnie wtedy azjatyccy bracia wkraczają do życia poszkodowanej rodziny. Z racji szybkiego wstępu raczej nie jest to tajemnicą, że chłopczyk jednak nie żyje. Bowiem jeden z nich widział duszę, która nie należała do najspokojniejszych. Widząc gniew ducha, postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i przyjrzeć się tej sytuacji dokładnie. Zaproszenie na grill jest idealnym sposobem na to, aby wgłębić się w tajniki okultyzmu - a raczej ponownie w to się wgłębić, gdyż bracia nie są normalnymi ludźmi. Charakteryzują się darem widzenia duchów...


Mam mieszane uczucia w odniesieniu do tej książki - tak jak w przypadku jej poprzedniczki. Lubię, gdy w literaturze przejawia się motyw spirytystyczny, dlatego z niecierpliwością oczekiwałam na Book Tour z powieściami Moniki Fudali. Niemniej jednak wiedząc, że liczba stron tomiku jest przerażająca niewielka... Obawiałam się tego, w jaki sposób autorka rozkręci fabułę. Wcześniej dostałam za mało informacji, teraz zaś tych stron jest (niewiele) więcej, ale mimo wszystko strach przed "nieznanym" - jeśli tak to mogę określić, zawsze się pojawia.  

Jak już wyżej wspomniałam, miałam niemałą obawę, że historia szybko się skończy. Książka jest naprawdę mała, a do tego posiada zaledwie siedemdziesiąt dwie strony. Co może się wydarzyć w tak krótkim czasie? Ano wiele! Jest początek, rozwinięcie, zakończenie. Nie odniosłam wielkiego wrażenia, że akcja dzieje się w przyspieszeniu, choć nie ukrywam, że brakowało mi takich... ,,spokojniejszych" epizodów, dzięki którym moglibyśmy trwać bardziej w napięciu. Opowiadanie przeczytałam w zaledwie dwadzieścia pięć minut, co samo w sobie jest nieco przerażające.

Brakowało mi tu profesjonalnej korekty. Autorka posiada dobre pióro i bez problemu potrafi zobrazować nam swój świat, niemniej jednak pojawiały się literówki i błędy, które nieco raziły mnie w oczy. Nie mowa tu oczywiście o błędach ortograficznych, bo na pierwszy rzut oka wszystko wygląda na starannie dopięte, ale niestety pojawiają się błędy interpunkcyjne oraz sytuacje, w których autorka rozdzieliła litery, choć w danej sytuacji powinny być połączone, jak np. w niebo wzięty - wniebowzięty. W poprzedniej części tego problemu nie było.

Ale, koncentrując się na fabule... Jestem usatysfakcjonowana. Choć stanowczo brakowało mi wolniejszej akcji, która powoli zbuduje napięcie, tematyka bardzo mi odpowiadała. Jak już wyżej wspomniałam, Monika Fudali posiada dobre pióro, które bez problemu wciąga czytelnika do literackiego świata. Nie podejrzewałam, że będzie taki obrót spraw. Tak samo jak u poprzedniczki, zakończenie bardzo mnie zdziwiło. Gdyby pominąć błędy, o których napisałam wyżej, myślę, że ta część bardziej podobała mi się od poprzedniej, co jest rzadkością. Zwykle to pierwsza do mnie przejawia, a nie na odwrót. Dlatego chciałabym przeczytać jeszcze jakieś powieści Moniki Fudali, które zobrazują nam świat duchów, demonów i innych istot nadprzyrodzonych.

Reasumując, książkę oceniam pozytywnie. Jest zdecydowanie lepsza od swojej poprzedniczki i pomimo błędów, warta jest przeczytania. Polecam tę powieść osobom gustującym w tym klimacie.

Ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki oraz za organizację Book Tour  dziękuję Darii z Krainy Książką Zwana


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!