-->

poniedziałek, 1 lutego 2016

#45 Milion lat w jeden dzień



Autor: Greg Jenner
Wydawnictwo: PWN
Liczba stron: 392
Data wydania: 26 stycznia 2016

Tym razem chciałabym Wam przedstawić książkę, która pomoże nam zrozumieć, skąd wzięły się niektóre nasze namacalne (jak łóżko) lub nienamacalne (typu czas) podstawowe rzeczy, jakie otaczają nas w życiu codziennym. Z całą pewnością wielu z Was nawet nie zastanawiało się o  początkach klasycznych przedmiotów. Wiemy, kto skonstruował telewizor i wynalazł żarówkę. Wiemy, kiedy pojawił się pierwszy samochód. To fakt obszernie znany i przekazywany nawet dzieciom w szkołach podstawowych. Ale...
Pomyślmy także o innych rzeczach.

Autor wpadł na świetny pomysł, aby ukazać w jednej książce jeden dzień i tym samym przekazać nam nieco historii. W końcu wstajemy, ubieramy się, jemy śniadanie, wychodzimy do pracy... Ale czy jesteśmy w stanie powiedzieć, skąd wzięły się typowe dla nas rzeczy? Listy, łózko, albo ciuchy? Dzięki książce ,,milion lat w jeden dzień" możemy się tego dowiedzieć. Wyłączcie więc budzik, wstańcie z łóżka i zacznijcie swoją przygodę, która trwa od milionów lat.

Jest ranek, jemy śniadanie. Łyżka, widelec, nóż, talerz, a nawet obrus... To coś, co jest dla nas podstawą w spożywaniu posiłku, prawda? Odnosimy wrażenie, że nie ma początku. To po prostu jest, będzie i było od zawsze. Nie zastanawiamy się, iż kiedyś tego nie było, lub całkiem inaczej to wszystko wyglądało. Obrus znajdował swoje zastosowanie jako duża ściereczka, którą używali, aby oczyścić ręce, gdy nie jedli widelcami. Mniejsza z tym, że obrus w tamtych czasach był strasznie drogi i córki zazwyczaj dziedziczyły go w posagu. Widelce miały kiedyś dwa ostrza i były o wiele większe. Łyżka pojawiła się wcześniej i także było to coś, co nie każdy jej używał. Zaskakujące, prawda?

To książka, przy której musimy na spokojnie usiąść i przeczytać. To pozycja dla tych, którzy są zbyt zajęci światem, aby zauważyć, że w dwudziestym pierwszym wieku mamy wszystko, ale jednak nie posiadamy wiedzy historycznej. Osobiście byłam bardzo zdziwiona, że choć jestem osobą myślącą,  przy codziennych czynnościach, a właściwie podczas używania podstawowych rzeczy, nie zastanawiałam się nigdy, skąd to się w ogóle wzięło.

Jedynym dla mnie minusem tej książki jest wymienianie wielu historycznych postaci i miejsc, które nie sposób było dla mnie spamiętać. Niemniej jednak to tylko moja osobista, drobna uwaga. Książka napisana jest luźnym pismem, czasem z humorem, z wielką wiedzą, ale zarówno i z lekkim podejściem. Sam pomysł, aby ukazać w książce jeden dzień z życia i poszerzyć go do milionów lat jest naprawdę rewelacyjny. To książka, która nie tylko uczy, ale także zabawia. To takie pozycje powinny znaleźć się w szkołach zamiast podręczników, bo nabieramy innego podejścia do otaczającej nas rzeczywistości.

Polecam. Naprawdę polecam. Na pewno niejednokrotnie do niej wrócę, bo to nie książka, którą czyta się tylko po to, aby przeczytać. To pozycja, która naucza, a przy okazji - dzięki świetnemu stylowi pisania Grega - jest to nauka połączona z humorem, zabawą i z życiem.

Ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu PWN


1 komentarz:

  1. Hej, chce sobie kupic ta ksiązke ale nie miałam jej jeszcze w ręce, jest ona napisana w formie opowiadania? i jestem ciekawa jak jest wykonana w środku są jakieś ilustracje?
    z góry dzięki za odp

    OdpowiedzUsuń

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!