-->

czwartek, 2 lutego 2017

#138 Szept wiatru

Autor: Sylwia Trojanowska
Wydawnictwo: Videograf SA
Ilość stron: 352
Data wydania: 17 stycznia 2017


Z opóźnieniem udostępniam Wam recenzję kolejnej książki Sylwii Trojanowskiej. Omawiana będzie teraz trzecia - i ostatnia zarazem - część przygód o Kaśce Lasce, która porwała mnie od pierwszej strony! Pozytywnie zaskoczona przesłaniem, niebanalną historią i motywacją, jaka kryje się wśród stronic, nie mogłabym nie sięgnąć po kolejną cząstkę lekkiej, ale jednakże bogatej powieści. To książki, które powinny leżeć tuż przy samych chmurach, aby móc po nie sięgnąć w chwili zwątpienia w samego siebie.  

Opis:
,,Co byś zrobiła, gdyby przyszło ci walczyć o szczęście i miłość? Do czego byś się posunęła, aby zatrzymać to, co dla ciebie najcenniejsze? Główna bohaterka "Szeptu wiatru" szuka swego szczęścia, podejmując nierzadko trudne i kontrowersyjne decyzje. Goni za prawdą, zderza marzenia z rzeczywistością, odważnie poszukuje rozwiązań, by sięgnąć marzeń oraz by zatrzymać miłość, która całkowicie zawładnęła jej życiem. Szept wiatru to ostatnia, po "Szkole latania" i "Blisko chmur", pełna emocji odsłona historii Katarzyny Laski, młodej kobiety, która na oczach czytelników przeobraziła się z zakompleksionej i zamkniętej w sobie w rozumiejącą siebie i z podniesioną głową patrzącą w przyszłość. To również historia skomplikowanej, przepełnionej emocjami miłości, dla której można poświęcić wiele, a nawet… wszystko. "



źródło opisu: http://www.videograf.pl/zapowiedzi.php

Recenzja I części: [klik]
Recenzja II części: [klik]

Niezwykle trudno mi opisać słowami to, co tak naprawdę za każdym razem czułam przy spotkaniu się z częściami wspominanej serii. To niesamowitość historii dociera do mojego serca, bowiem każda strona nie tylko zabawia czytelnika, ale i również powoduje, że unoszę się aż do samego nieba. Czemu? Dlatego, że poruszane są ważne kwestie, tj. otyłość i problemy psychologiczne z tym związane, motywacja, konflikty rodzinne i drugie strony medalu. Ukazane są również prawdziwości życia, przewrotności i... I wszystko, tak właściwie. Wszystko, co charakteryzuje życie, a uwierzcie mi, że niebywale ciężko jest opisać to we fikcyjnej powieści.

,,Czasami samotność jest tą częścią drogi, na którą decydujemy się, by samotnym nie być już nigdy więcej"

 Chciałabym na wstępie napisać, że Maksymilian Vinci - spadkobierca wielkiej fortuny - to nasz główny bohater. Milioner, który jest przystojnym rycerzem naszego serca? Temat oklepany, prawda? Otóż autorka napisała swoją powieść tak, że temat pieniędzy nie jest tutaj taki... ważny. Maks nie szczyci się fortuną, nie szasta pieniędzmi na lewo i prawo, jak to mają w zwyczaju bogaci bohaterowie romansów. Nie czuć więc tego ,,klasycznego" wzoru. Widać jedynie człowieka z dobrym wnętrzem i jeszcze wspaniałym charakterem, dla którego nie liczą się pieniądze, a serce. To tylko mini dodatek do powieści, nic właściwie nie wnoszący do historii.  

Kaśka za to jest zdeterminowaną młodą kobietą, która często gubi się na własnej drodze. Nic dziwnego, w końcu autorka często komplikuje sprawy. Co najważniejsze, problematyka nie jest kreowana na siłę. Idzie z biegiem wydarzeń, z biegiem życia i przeznaczenia. I wyznam Wam w sekrecie, że... Trzecia część dogłębnie mną wstrząsnęła. Myślałam, że autorka odsłoniła przed nami wszystkie karty, ale jednak udało się jej pozytywnie mnie zaskoczyć. Przy fragmencie, który aktualnie omawiam - a który nie mogę wyjaśnić do końca, ze względu na to, żebym nie opowiedziała Wam całej historii - na początku nie mogłam zrozumieć o co tak naprawdę chodzi. Jednak później, kiedy słowa przebiły się przez bariery mojego umysłu, po prostu... oniemiałam. Na szczęście moje serce wskoczyło na swój poprzedni bieg, ale emocje wciąż pozostają ze mną do samego końca.

Jak opisać książkę, która nosi w sobie wartość? No właśnie. Jest bardzo trudno, bowiem nie wiem za jakie cechy mogłabym chwycić. Już wcześniej Wam pisałam w poprzednich recenzjach, że w trylogii o Kaśce Lasce możemy wyczytać o całej tej motywacji, której w dzisiejszych czasach nam brakuje. Kasia, otyła dziewczyna, popadająca powoli w depresję z powodu stanu swojego zdrowia i wyglądu, wzięła się za siebie i wylądowała w Szkole Latania, aby móc spełnić swoje życiowe ambicje. Tam poznaje Maksa, ale i wielu innych ludzi, którzy są istotni w całej tej powieści. To oni pomagają jej stanąć na nogi. To oni również kreują całym jej życiem i całą jej wiedzą. To oni ją wspierają i choć niekiedy podwinie jej się noga, dzięki nim, dzięki swojemu życiu, potrafi powstać i dalej iść przed siebie. Widząc jej wewnętrzną walką, jej konflikt, sama czuję się... dowartościowana. Czuję tę całą wartość, którą Kaśka Laska buduje koło siebie.

Bohaterowie poboczni są nadzwyczaj wyraźni. Nie są po prostu osobnikami, którzy pojawiają się i znikają. Są mniej, albo bardziej przydatni, ale mimo wszystko dzięki nim widzimy, jakby fikcja literacka została natchniona prawdziwym życiem, co niezmiernie sobie cenię. Ich opowieści, ich historie wzbogacają powieść w każdym kolejnym stopniu.

Cóż mogę jeszcze napisać? Jest mi niezmiernie miło, że taka trylogia powstała i trafiła w nasze ręce. Miłość, nienawiść, zawrotny los i kłody stawiane na drodze - to wszystko jest obszyte historią i całą gamą emocji, którą nie sposób nie czuć. Sylwia Trojanowska spisała się na medal. Czytelnik chłonie lekturę i unosi się aż do literackich chmur, aby zobaczyć barwność życia. Polecam serdecznie!

Ocena: 5+/6

Miło nam ogłosić, że moja rekomendacja pojawiła się na stronach ,,Szeptu Wiatru". Za ten zaszczyt oraz za możliwość przeczytania książki dziękuję autorce oraz wydawnictwu Videograf SA






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!