-->

wtorek, 9 maja 2017

Nieczytelne czytanie? - AKROSTYCH!

Sto osiemdziesiąt jeden lat temu narodził się Ferdinand Monoyer - francuski okulista, wynalazca dioptrii. Kojarzycie z wizyt u szkolnej pielęgniarki tę tablicę, która wydawała nam się niezrozumiała? Kiedy pielęgniarka kazała nam odczytywać większe i mniejsze litery, my zastanawialiśmy się, kto skonstruował te ,,napisy". Czemu w miejscu ,,M" nie mogło pojawić się ,,S"? Czemu w miejscu ,,Z U" nie mogło być ,,U Z"?

Wchodząc dzisiejszego dnia na www.google.pl zobaczyłam interesującą grafikę. To dzięki wspomnianej wyszukiwarce dowiedziałam się ciekawostki na temat Ferdinanda, a dokładniej o tablicy, która przez lata mnie prześladowała. Wykres Monoyera zainspirował mnie do napisania tego postu, bo przypomniałam sobie parę ciekawostek. Jednak zanim nastąpi rozwinięcie tej wypowiedzi, chciałabym przedstawić Wam interesującą informację na temat powyższego wykresu.

Wiedzieliście, że wspomniana tablica jest akrostychem? I to podwójnym! Czyli został tutaj wykonany zabieg, dzięki któremu zostały dodatkowo stworzone wyrazy, jakie możemy odczytać koncentrując się na literach po lewej stronie, pomijając najniższy wers. Wychodzi nam MONOYERMD - czyli Monoyer MD (MD - skrót od docteur en médecine – doktor medycyny). Z prawej zaś otrzymamy, jeśli ponownie pominiemy najniższy wers, imię doktora. Ciekawe, prawda?

Prawda! Postanowiłam więc bardziej pochylić przy tym temacie, koncentrując się na nieznanych, ale widocznych nam akrostychach!

Akrostych to gatunek literacki zaliczany do poezji kunsztownej, w którym możemy odnaleźć litery lub cząstki wyrazów. Odczytane w określonym porządku pokażą nam ukryty przekaz - imię, nazwisko, słowo-klucz, etc. Kiedyś akrostych był bardziej popularny, gdyż uważany był za popis możliwości pisarzy. Teraz zaś tylko nieliczni tym się posługują, a wiedza - zważając na to, że w dzisiejszych czasach popularne są powieści współczesne, które nie bazują na barokowych zainteresowaniach - o tym gatunku powoli gaśnie.  

Akrostychy zostały użyte w dziełach, takich jak w erotykach Jana Kochanowskiego, czy w hymnie Holandii. Jak już wyżej wspomniałam, w dzisiejszych czasach rzadko ludzie go używają, jedynie w kwestiach rozrywkowych. Tworzone są zagadki, czy gry edukacyjne, wzorowane na akrostychach. Niestety - albo stety - są również sytuacje, w których stosowane są do ,,tajemniczych" publicznych niestosownych wyrażeń, jak na przykład w celu ubliżenia pewnej osobie.

Czy akrostychy nie są ciekawe? Ciekawe! Dzięki nim w bardzo interesujący sposób możemy napisać zaszyfrowaną wiadomość i zabawić się słowem. Jestem jedynie ciekawa, jak możemy inaczej napisać literę
,,Y", która jest ciężka w doborze wyrazów zaczynających się na tę literę. Macie jakiś pomysł? Zachęcam do tworzenia własnych akrostychów i podzielenia się nimi z nami! Jestem ciekawa, czy wśród Zaczytanych jest autor, który w swoim dziele zastosował taki zabieg? Akrostych smakuje jak sekret, dzięki czemu dzieło, moim zdaniem, wydaje się smaczniejsze. Mam rację?



Na dziś to już koniec. Podzielcie się swoimi przemyśleniami! Może znacie jakiś wiersz, powieść, w którym został zastosowany akrostych? Jeśli tak, podzielcie się tym z nami!
A... Prawie bym zapomniała...
Wiecie, że ja również w tekście ukryłam hasło? Znajdźcie je i pokażcie, że wiecie, o co w tym wszystkim chodzi! :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!