-->

czwartek, 22 grudnia 2016

Wyniki 3 Konkursu

Książkę ,,,,Światło w mroku" I.M. Darkss " wygrywa:

Sylwia K.

Proszę o wiadomość prywatną na fanpage-u Stan: Zaczytany w ciągu trzech dni.



Wyniki 2 konkursu

Książkę ,,Władczyni mroku" K. C. HIDDENSTORM -w twardej oprawie, wraz z autografem autorki wygrywa:

Marta Daft

Proszę o wiadomość prywatną na fanpage Stan: Zaczytany w ciągu trzech dni.


WYNIKI 1 KONKURSU

Książkę ,,Nakarmię Cię miłością" Anny Dąbrowskiej (Wydawnictwo Zysk) wygrywa:

Proszę o wiadomość prywatną na fanpage-u Stan: Zaczytany w ciągu 3 dni





#134 The Lord of the Rings. Trylogia filmowa. Książka do kolorowania.

Autor: Zbiorowe
Wydawnictwo: Akurat
Ilość stron: 40
Data wydania: 2016




W życiu nie jest łatwo - to pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy, kiedy otworzyłam kolorowankę. Jak widzicie na załączonych do recenzji zdjęciach, są różne rodzaje trudności. To kolorowanka dla młodzieży i dorosłych, więc nie spodziewajcie się pójścia na łatwiznę. Przyznaję, że niektóre aż przeraziły mnie tak wieloma szczegółami, ale dla fanów kolorowanek jest to pikuś. Wkrótce - bo teraz okres świąteczny i cały dom fruwa w przygotowaniu na ten jedyny dzień - zasiądę do tych bardziej kreatywnych kolorowanek, aby móc się zrestartować i zająć czymś innym myśli.

Ta kolorowanka jest odpowiednia dla kreatywnych fanów Tolkena. Możemy przenieść się do najważniejszych epizodów filmowych i sami pokazać, w jaki sposób działa nasza wyobraźnia. Pokazać, jakimi kredkami dysponujemy, aby pokolorować stronice naszej wyobraźni. Każdy indywidualnie może dobrać kolory, niekoniecznie sugerować się pierwotną wersją. Może konkretny fragment pozostanie czarno-biały, a może wszystko będzie w zieleni - ale o różnych odcieniach? Dlatego zachęcam kreatywnych czytelników do sięgnięcia po tę pozycję.
Ja nie wiem, skąd wzięło się to serduszko przy Legolasie :P

Są napisy, ramki, małe elementy oraz te bardzo szczegółowe obrazki. Dzięki dobrej i grubej jakości papieru, nawet mocno kolorowane obrazki nie przebijają na drugą stronę. Mazaki również nie szkodzą rysunków, które pojawiają się na drugiej stronie. Tak więc do woli możecie korzystać z Waszej wyobraźni, nie przejmując się konsekwencjami, których nie ma.

Niepokolorowana - czeka na swoją kolej
Powróćmy jeszcze do napisów: parozdaniowe dialogi wypowiadają najważniejsze postacie Władcy Pierścieni. To streszczenie, bez rozwinięcia sytuacji, dlatego nie należy traktować tego jako ,,zamiennik" do pierwotnych wersji. To po prostu uzupełnienie trylogii dla osób, które należą do grupy fanów - jak już wcześniej wspomniałam.

Trzydzieści dziewięć podwójnych stron kolorowania - plus strona tytułowa, którą również możecie na swój własny sposób ozdobić. Powrót do Śródziemia, do mitycznych stworzeń i niesamowitych istot w zasięgu ręki. Idealna na prezent dla fanów.

Polecam!


Za możliwość zrecenzowania książki do kolorowania dziękuję Wydawnictwu Akurat


środa, 21 grudnia 2016

#133 52 kolory życia (TOM IV)

Autor: Magdalena Kozioł
Data wydania: 15 października 2016
Ilość stron: 116
Cykl: 52 kolory życia, TOM IV

W tej recenzji nie będę już rozprawiać się na temat kolorów, barw, bo to już zostało powiedziane z recenzjami poprzednich tomów. Magdalena Kozioł to młoda autorka, która na swoim koncie (póki co!) ma cztery książki z serii ,,52 kolory życia". Jak już wcześniej pisałam, widzimy nie tylko rozdziały zatytułowane różnorodnymi barwami, ale również zauważamy, jakie miejsce mają kolory w naszym życiu. Każdy tom to nowy stopień emocjonalnej rozbudowy. Czasami przyćmiewa nas ciemniejszy odcień, czasami mienimy się jak choinkowe światełka (o! niech ta recenzja będzie Bożonarodzeniowa!). Gdybyśmy nie byli tak zabiegani i nieco zwolnili, zauważylibyśmy grom kolorów, nie tylko w Święta. To właśnie Magdalena Kozioł chce nam pokazać. Czy jej się to udaje?

Oczywiście. Nowy tom, nowe przygody, nowe doświadczenia... Jako jedna z największych miłośniczek romansów erotycznych (bo ostatnio takie dostałam miano), na wstępie skoncentruję się na seksie, bo tutaj mamy go o wiele, wiele więcej, niż w poprzednich tomach. A z tego, co wyznała nam wcześniej Autorka, będzie go jeszcze więcej w kolejnych częściach!
Nie ma biczów, klapsów, pseudo-gwałtów, które ostatnio są tak popularne. Natomiast spotykamy prawdziwą miłość, romantyczny seks, przepełniony uczuciami i doznaniami. Dwoje kochanków, zapatrzonych w swoje dusze, łączą również swoje ciała w miłosnym uścisku. Jak dla mnie dobrze, że Magdalena Kozioł postanowiła ,,przypieczętować" ich miłość seksem. Sięgając po pierwszy tom nieco obawiałam się tego, że postanowi postawić pionek tylko na uczuciach, ale jednak przyjemnie mnie zaskoczyła, kiedy połączyła nie tylko dusze, ale i ciała. Ogromny plus.

Jednak teraz, dla nowych czytelników, chciałabym nieco przybliżyć fabułę powieści. Jest Jacek - ojciec, mąż. Jego małżeństwo może nie jest idealne, ale starają się, aby nie zniszczyć rodziny. Jest też Sally - kolorowa kobieta, mająca narzeczonego i prawie poukładaną przyszłość. Spotkanie Jacka i Sally niszczy ich dotychczasowe życie. Połączeni duchowo nie mogą powstrzymać romansu, który został już wpisany do kart losu. Jest wiele przeciwności, ale miłość nie pozwala, aby negatywy powstrzymały barwnym kolorom kolorować życie. Czy tak zawsze będzie?
Linki do recenzji:
TOM 1 - [klik]
TOM 2 - [klik]
TOM 3 - [klik]

Przez trzy czwarte książki czekałam na jakieś wielkie ,,bum!", bo nic nowego się nie działo - dwoje kochanków, których dręczy poczucie winy, zespolone z marzeniami o wspólnej przyszłości. Z tym zapoznaliśmy się już wcześniej. Ich miłość wciąż rozkwita, staje się odważniejsza. Dobrym zabiegiem było pojawienie się w powieści rozzłoszczonego byłego narzeczonego Sally, który nieco przyciemnił kolor ich życia, ale to nadal nie było takie wielkie ,,bum!", na jakie czekałam. Już myślałam, że tak będzie do końca, ale jednak Magdalena Kozioł miło mnie (znowu!) zaskoczyła, druzgocąc ich magiczny świat.
Bo nigdy nie może być za kolorowo...

,,Na niebie często pojawiają się szare chmury, ale za nimi dalej jest błękit, tylko można go zobaczyć wtedy, gdy chmury zostaną rozwiane przez silny wiatr"
str. 91, 52 kolory życia, TOM 4, Magdalena Kozioł


Gołym okiem widać, że warsztat literacki autorki od pierwszego tomu sporo się polepszył. Pojawia się mniej błędów, więcej ,,odważnego" tekstu. Magdalena nie boi się już fantazjować, brnie dalej w temat i swoimi pastelami koloryzuje swoją powieść, nie bacząc na to, czy na pierwszy rzut oka nie można łączyć tych kolorów ze sobą. Bo można. Wszystko można. A autorka nam to udowodniła i wyszło jej to znakomicie.

Cały cykl ,,52 kolory życia" liczy siedem tomów, z czego cztery są już dostępne w sprzedaży. Wkrótce na rynku pojawi się piąty tom, na który czekam z niecierpliwością (autorko, nie można tak kończyć książek!).

A ja przez ten czas Wam polecam sięgnięcie po pozostałe tomy.
Sklep:
http://pociagdonatury.com/ksiazki/424-52-kolory-zycia-tom-i.html?search_query=52+kolory+zycia&results=3


Ocena: 5+/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce

wtorek, 20 grudnia 2016

#132 Zagadka w bieli

Autor: J. Jefferson Farjeon
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Ilość stron: 316
Data wydania: 7 listopada 2016 

Powieść z XX wieku przywoływała mnie swoją fabułą. Okres świątecznej magii, śnieżycy (gdzie u nas deszczowo) i popędu w kierunku spełnienia swoich świątecznych potrzeb. Nie można również zapomnieć o tajemniczym domu, który na pierwszy rzut oka wygląda na dar od losu. Szybko jednak można się przekonać, że prawda jest zupełnie inna. Czy duch świąt opuści literackich bohaterów? Czy pomiędzy nimi znajdzie się inna niewidzialna istota, łaknąca ich strachu? I przede wszystkim - czy powieść z XX wieku trafia do współczesnych czytelników?

Opis książki:
,,Koszmar w pociągu, choć może okazać się wielki, będzie niczym w porównaniu z tym, który kryje się w tym domu

Czy pociąg nie powinien być bezpiecznym schronieniem dla pasażerów, których dalszą podróż uniemożliwiła śnieżyca? Nie w Zagadce w bieli… W wigilijny wieczór w pobliżu wioski Hemmersby śnieżyca zatrzymuje pociąg. Kilkoro pasażerów odnajduje schronienie w porzuconym domu. Ktoś jednak już rozpalił w kominku i nakrył do podwieczorku, mimo że dom jest pusty. Uwięzieni pasażerowie próbują odkryć sekrety tego miejsca, gdy niespodziewanie uderza zabójca.

J. Jefferson Farjeon nieustannie podnosi napięcie, utrzymując czytelników w niepewności aż do samego zaskakującego zakończenia.

"Gwiazdkowa opowieść detektywistyczna, która nie była w sprzedaży przez 70 lat, stała się świątecznym hitem oraz rozbudziła zainteresowanie zapomnianym autorem. Jej sprzedaż przerosła Zaginioną dziewczynę Gillian Flynn i Szczygła Donny Tartt."
The Independent on Sunday

"Zagadka w bieli jest doskonałą książką na zimowy wieczór w ciepłym fotelu i przy kominku."
Daily Mail

źródło opisu: http://www.zysk.com.pl/

,,Zagadka w bieli" to powieść, która nie porwała mnie od pierwszej strony. Starałam się pamiętać, że autor napisał ją w XX wieku, nie w XXI. W dzisiejszych czasach takie ,,zagadki" są już na porządku dziennym - rzadko kiedy zaskakują. Plusem jest to, że w tym przypadku dało się wyczuć napięcie. Również jako zaleta wspominanej książki jest na pewno dobrze scharakteryzowana historia, a przede wszystkim bohaterzy, którzy razem wciągnęli się w śnieżną opowieść rodem z filmu grozy. Spotykamy punkt widzenia od dam z wyższych sfer, aż po osobę interesującą się dziedziną zjawisk paranormalnych. To właśnie dzięki ich opisom, opisom myśli i przeczuć, czytelnik zastanawia się nad prawdziwą wersją wydarzeń.
Rzadko czytam starsze książki, jeśli już to klasyki, więc nie mam porównania do innych powieści. Niemniej jednak muszę zaznaczyć, że czytając ,,Zagadkę w bieli" na początku nie czułam całej tej akcji. Powtarzane frazy o znalezionym nożu, portrecie, miały czytelnika przyszpilić do zagadki, ale mnie jakoś to nie zauroczyło. Odczuwałam, że to po prostu ,,pisarska sztuczka", która w moim przypadku poniosła klęskę. Dopiero później, kiedy ich życie toczyło się dalszym rytmem w opuszczonym domu, robiło się interesująco.

J. Jefferson Farjeon - pisarz, dramaturg, urodzony w 1883 w Londynie, zmarły w 1955 roku. Jeden z najbardziej znanych dzieł Farjeona jest spektakl ,,No. 17", który został wykonany w wielu filmach, w tym ,,Numer siedemnaście" (1932) w reżyserii Alfreda Hitchcocka. Większość prac Jeffersona zapomniano, ale ,,Nr 17" został utrwalony również w Polsce dzięki Wydawnictwu Czytelnik, który wydał go swoim nakładem w 1958 roku. W tym roku Wydawnictwo Zysk i S-ka postanowiło utrwalić pamięć o autorze, wydając jedno z jego (nieco zapomnianych) dzieł - ,,Zagadkę w bieli".

Jak już wspomniałam, nie zauroczyłam się w ,,Zagadce w bieli", ale to nie znaczy, że było aż tak źle. Fabuła jest dobrze skonstruowana, choć na XXI wiek nie jest to nic zaskakującego. Trzyma w napięciu, zaskakuje powolną (choć zarazem szybką) akcją, utajnioną przez śnieżycę za oknem. Pojawia się dużo bohaterów, wiele myśli i przekonań, więc czytelnik niekoniecznie będzie potrafił jasno postawić swoją własną hipotezę. Niekiedy miałam problem z przypomnieniem sobie ,,twarzy" bohatera, przez co z początku miałam problem z orientacją w rozmowach. Do kogo należały wypowiedziane zdania? Niemniej czytało się szybko, a te "luki", o których wspomniałam powyżej, z biegiem czasu zostały wypełnione. Zawirowania umysłu, tajemnicza zagadka, obok której beztrosko płynie życie... Książka idealna na wieczorową, zimową porę, dla fanów tego gatunku.

Miło było przeczytać słowa od Tadeusza Zyska - przedwstęp, recenzję książki, przedmowę (zwał jak zwał), który zbliżył nam wartość tej książki. Faktycznie, dużo zmieniło się od XX wieku. Kiedyś autor opisywał swoje wyobrażenia, bawiąc się nimi - dzisiaj pisarze chcą zostać zrozumiani przez swoich czytelników. Niby mała jest różnica, ale jednocześnie wielka. Dlatego ,,Zagadka w bieli" zostaje usprawiedliwiona na tyle, aby móc ją polecić osobom, które są oczytani w tym gatunku.

Dla odseparowania się od świątecznych wymogów, zachęcam do sięgnięcia po ,,Zagadkę w bieli".  Za oknem brak śniegu, ale tutaj mroczna i zimowa tajemnica przybliży nam święta jeszcze bardziej. Może Wam bardziej przypadnie do gustu, niż mnie :)

Ocena: 4/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka


#131 Wyznanie. Prawdziwa historia polskiej prostytutki

Tytuł: Wyznanie. Prawdziwa historia polskiej prostytutki
Autor: Janka Szczęsna
Wydawnictwo: Oficyna wydawnicza Promocja
Ilość stron: 256
Data wydania: 2016

,,Wyznanie. Prawdziwa historia polskiej prostytutki" - tytuł mówi nam wszystko. Z założenia wiemy, czego możemy oczekiwać. Z założenia, bo autorka powieści pokazała nam historię, która mimo negatywnego stosunku społeczeństwa do prostytucji, inaczej wygląda wewnątrz, niż moglibyśmy przypuszczać.

Polska powieść ma to w sobie, że liczba odbiorców jest o wiele mniejsza, niż w przypadku zagranicznych dzieł. Czemu? Bo Polacy zwykle naciągają historię, próbują wybić się na rynku ,,nietuzinkową" powieścią, chociaż wiele schematycznych wzorców pojawia się w treści. Ponadto każdy Zaczytany, który kręci się również po blogach i fanpage-ach, miał styczność z wygórowanym autorem, który określa swoją książkę największym skarbem. Często czujemy rozczarowanie, choć czytaliśmy wiele pozytywnych recenzji na temat danej pozycji.
Książkę Janki Szczęsnej otrzymałam do recenzji przypadkiem - dzięki czytelniczce, która mi to zaproponowała. Później poznałam bardzo miłą autorkę, od której czuć było pozytywne emocje. Jako że to moja pierwsza współpraca z tą autorką oraz tym wydawnictwem, chciałam przeczytać tę książkę jak najszybciej. Niestety... Wynikło sporo, parotygodniowych problemów. Książka została do mnie wysłana, niby odebrana, ale... Nikt jej nie odebrał. Codzienne rozmowy z główną siedzibą kuriera gromadziły stres. Książka zaginęła, choć została odebrana. Na całe szczęście pod koniec tamtego tygodnia sprawa została już rozstrzygnięta. W jednym czasie dogadałam się z kurierem, zaprzyjaźniona blogerka nadesłała mi książkę, abym mogła ją przeczytać, a od dzisiaj wykupiona powyższa powieść leży w Empiku i czeka na odbiór.
Wiele straconego czasu na poszukiwania, wiele nerwów... Czy to się opłacało?

Oczywiście. Już na wstępie musiałam przyznać, że nie jest to zwykła historia prostytutki. Zagłębiając się w psychologię głównej bohaterki, możemy zauważyć wiele tematów, o których myśleliśmy kiedykolwiek, spotykając się z prostytucją, ale nie otrzymaliśmy wystarczającej odpowiedzi. Autorka opisała Jankę - czterdziestolatkę, która zmaga się z życiem. Po wypadku - nieszczęsnym, który wywołał wiele kontrowersji, winna była znaleźć pracę, która pozwoliłaby zarobić na życie jej oraz jej dzieci. Niestety, mając nie w pełni sprawną prawą rękę, nie miała dużego pola do popisu. W poszukiwaniu złotego środka, trafiła do ciemnego celu...

Jej życie poznajemy stopniowo. Specjalnie przeczytałam ponownie początek, aby móc wywnioskować, że Janka z zakończenia i Janka z początku książki to zupełnie dwie inne osoby, umieszczone w tym samym ciele. Wchodząc razem z nią do pierwszego ,,domu rozkoszy", widzimy jej wewnętrzne zmagania, jakby była cnotką, która obawia się pierwszego razu. Nic dziwnego - obcy człowiek, który pochłonie część jej duszy? Wcześniej stanowczo powiedziałabym, że niezależnie od sytuacji, nigdy nie pozwoliłabym tak siebie zgnębić. Jednak teraz, kiedy dostałam odpowiedź na każde pytanie... Już niczego nie mogę być pewna.

Prostytucja to zwykle temat tabu. Osobiście zawsze zastanawiałam się, jakimi motywami kierują się kobiety, które chcą sprzedawać swoje ciała. Poza tym - czy to w życiu osobistym mieliśmy z taką sytuacją styczność, czy widzieliśmy w filmach, czytaliśmy w książkach, etc. - wiele razy rozmyślałam, czemu ,,cudzołożnice", które w większości chcą uciec od takiego życia, wciąż albo pozostają w wieloosobowym łóżku albo ciągle do tego zawodu wracają. Wcześniej, choć zawsze kieruję się zasadą ,,każdy czyn ma swoje usprawiedliwienie", do końca nie rozumiałam tego wszystkiego. Jeśli są niezadowolone, czemu wciąż to robią? Winę zwalałam na środowisko, na mafię, na narkotyki i inne czynniki, które widziałam oczyma wyobraźni.

Janka nie należy do mafijnych gangów, nie bierze narkotyków, ani nie pochodzi z ,,zaułkowego" środowiska. Tym bardziej byłam zainteresowana historią jasnowłosej kobiety, która w mgnieniu oka spadła w przepaść, postanawiając być prostytutką. Pije, pali - tylko to można jej przypisać, ale kto w dzisiejszych czasach tego nie robi? A raczej: kto nie spotkał się z osobą pijącą, palącą?
Z biegiem czasu, z kolejnością kartek, widzimy jej wewnętrzne rozkwitanie, choć ja wolę odniesienie, że bardziej odsunęła się od realizmu i zablokowała wszystkie zewnętrzne bodźce, aby być niewzruszoną przy kolejnym K. (przyp. K. - klient). Janka szybko uczy się ,,burdelowego" życia. Nie nawiązuje przyjaźni, nie spowiada się i tłumi w sobie wszystkie emocje, uważnie przyglądając się otoczeniu. Nie jest tą samą osobą, którą poznajemy na początku. Zmienia się diametralnie. Jej priorytety zostają zastąpione, choć w głowie wciąż ma swoje dzieci, które czekają, aż ich rodzicielka wróci do domu i utuli do snu. Przyjechała zarobić, aby móc zapewnić dzieciom godziwe życie, ale jednak później pracuje dla pieniędzy. Pieniądze, pieniądze, pieniądze. O to wszystko się rozchodzi. Pieniądze są tym narkotykiem, o którym wyżej napisałam. To one uzależniają nasze ciało, duszę i umysł. Trzy sfery, które kształtują człowieka.


,,Wszak każdy koniec to początek czegoś nowego"
strona 103, ,,Wyznanie. Prawdziwa historia polskiej prostytutki" Janka Szczęsna 



Poznajemy nie tylko życie Janki, ale historie kobiet, które również przez los zostały uwikłane w prostytucję. Przemierzamy Europę, zwiedzamy burdele, różniące się między sobą nie tylko osobowościami, ale także klientami. Widzimy wzloty i upadki - choć wzloty niekiedy mogą okazywać się inne. Widzimy wewnętrzne rozterki, problematyki i wielkość w małych rzeczach - jak i na odwrót.

Co najważniejsze, nie ma tutaj wysublimowanych scen erotycznych. Tutaj pojawia się K., rozbiera się, Janka zabiera pieniądze, chowając je do sejfu, K. czyni to, za co zapłacił i Janka uśmiecha się, kiedy wychodzi. Ta lektura nie jest po to, aby pokazać gwałt za gwałtem, seks za seksem. ,,Wyznanie(...)" to książka, która zmusza do refleksji. To jedno z polskich dzieł, które na długo pozostaną w mojej głowie. Dzięki autorce dowiedziałam się, że wszystko ma swoją - nawet irracjonalną - przyczynę. Człowiek jest tylko człowiekiem, podatny na grzechy świata. Nawet wysoko postawiona osoba może trafić do rzeszy kobiet, które również mają swoją historię.

Reasumując, powieść Janki Szczęsnej to podróż w nieznane rejony, która pozwoli nam spojrzeć na prostytucję z innej perspektywy. To pozycja dla tych, którzy są negatywnie nastawieni do polskiej literatury. Możemy spotkać się z wieloma przykładami człowieka, zagłębić się w psychologię ludzką i wyciągnąć wnioski, tak samo jak zrobiła to główna bohaterka.
Polecam. To książka, której nie można przegapić - warto było na nią czekać.

Ocena: 6/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorce, Wydawnictwu,

oraz Grażynce z Czytaninki oraz kurierowi.

środa, 14 grudnia 2016

#130 Dziennik Bridget Jones. Dziecko

Autor: Helen Fielding
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 21 listopada 2016
Ilość stron: 260
Seria: Dziennik Bridget Jones (tom 4)


O Bridget Jones chyba każdy słyszał. Na podstawie książek powstały filmy, które rozgłosiły powieść, opowiadającej o imprezowej singielce. Sama również parę razy spotkałam się z ekranizacją, ale - przyznaję - nigdy nie skupiłam się na fabule. Kobieta pije, przeklina, na kacu leczy życie. Podobała mi się koncepcja, ale nie wnikałam w zakamarki umysłu bohaterki. Choć nigdy wcześniej nie czytałam książek Helen Fielding, bez zapoznania się z poprzednimi częściami, postanowiłam sięgnąć po najnowszą część. Zwyciężyła ciekawość, w jaki sposób dziecko zmieniło nastawienie tytułowej Bridget. Jak więc oceniam tę część?

Opis:
Bridget Jones, uwielbiana singielka i światowy fenomen powraca... z brzuszkiem.

Seria nieoczekiwanych, lecz typowych dla bohaterki zdarzeń doprowadza Bridget do upragnionej ciąży. Jak zwykle, nie wszystko idzie po jej myśli. Oczekiwanie na potomka stanie się dla Bridget pasmem niecodziennych wyborów żywieniowych, dziwacznych rad Pijanych Singielek i Zadufanych Mamusiek, wygłupów i amorów, radości i smutków. A całe to szaleństwo zdominuje jedno, wyjątkowo niezręczne pytanie: Kto jest ojcem?

źródło opisu: materiały wydawnictwa

Spotkało mnie pozytywne zaskoczenie. Tak jak myślałam - tytułowa bohaterka nie jest ideałem, ale posiada cechy, które każdy z nas powinien w sobie zauważać. Rozłożyła mnie na łopatki. Jej czarny humor, myślenie i wieczne gdybanie (co minutę inna myśl) były dla mnie idealną kompozycją na pochmurny dzień. Bridget umiała mnie rozweselić i odgonić czarne chmury życia codziennego, a to nie zdarza się zbyt często. Idealnie pozbawiła mnie stresu.

Co najciekawsze, nie tylko charakter głównej bohaterki oceniam dobrze. Wcześniej, zanim sięgnęłam po książki, sądziłam, że Dziennik Bridget Jones to kolejny przereklamowany hit. Zdanie moich przyjaciół było podzielone - jedni uważali, że każda kobieta powinna sięgnąć po tę historię, drudzy zaś stanowczo mi ją odradzali. Nie było żadnych zdań ,,pomiędzy". Albo na tak, albo na nie.

Ja jestem na tak. Wraz z główną bohaterką tkwiliśmy w niewiedzy. W jej dość chaotycznie uporządkowanym życiu zagościła przeszłość, teraźniejszość i... przyszłość. Jak możemy się spodziewać po Bridget, samo pojawienie się dziecka nie może wywołać takiej lawiny niefortunnych zdarzeń. Ona, jako ciągle imprezowa kobieta, uwielbiająca seks i rozrywkę, musiała szybko wkroczyć do innego życia - jako przyszła matka. Słysząc pierwszy raz serduszko swojej fasolki, postanowiła dorosnąć i stworzyć dziecku dom, pełen miłości i ciepła. I ojca, tylko że... Który jest ojcem?
No właśnie. Mark, którego poznaliśmy już wcześniej, ponownie pojawił się w jej życiu. Daniel, jednorazowa przygoda, to odskocznia od Marka. Dwóch facetów, dwie prezerwatywy... jedna wpadka. Która okazała się tą ,,wadliwą"? Ponadto jesteśmy świadkami nie tylko rozterek miłosnych, ale również i życiowym. Jones musi wybrać, co w jej życiu jest tak naprawdę najważniejsze. To, co posiada i to, co niegdyś ją uszczęśliwiało, może stracić swoją wartość, kiedy w grę wchodzi małe stworzonko, rosnące w jej brzuszku.  

Książka napisana jest w prostym języku, dzięki czemu szybko się ją czyta. Opisy idealnie oddają chaotyczne myśli głównej bohaterki, a dialogi są w pewnym rodzaju przełożone na język Bridget. Wszystkie sytuacje widzimy z jej perspektywy. W książce, jak na dziennik przystało, znajdziemy daty i godziny oraz niekiedy rozdziałowo podzielone etapy życia Jones, przez co ułatwia nam to wizualizację jej życia.

Dziennik Bridget Jones to nie tylko świetna komedia, przy której można się zrelaksować, ale i książka, przy której można zastanowić się nad wartościami życia. Czy kobieta, którą nikt nie potrafił zmienić, zmieni się dla dziecka? Czy dla siebie? Kto jest ojcem, a kto tylko piątym kołem u wozu?
Spostrzec można również, że nie każdy jest ideałem - wady należy zamieniać w zalety, aby móc być szczęśliwym ze swojego życia.
Serdecznie polecam.


Ocena: 5+/6

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka

środa, 7 grudnia 2016

Konkurs ,,Dopóki życie trwa" - organizator: Albatros


Witam wszystkich serdecznie!


Dzisiejszego poranka chciałabym zaprosić Was do wzięcia udziału w świetnym i kreatywnym konkursie u Wydawnictwa Albatros.


Sukces dzienników Adriana Mole’a – zwariowanego, introwertycznego nastolatka, który za sprawą specyficznego poczucia humoru przeszedł do historii literatury jako autor gorzko-słodkiego pamiętnika czasów dojrzewania; fenomen pamiętników Bridget Jones – najbardziej nierozsądnej, nielogicznej i nieidealnej Angielki po trzydziestce, za którą miliony czytelniczek trzymały kciuki; oraz najnowszy bestsellerowy diariusz Hendrika Groena, mieszkańca amsterdamskiego domu spokojnej starości, dla którego nie ma tematów tabu i który w krótkich, błyskotliwych wpisach komentuje rok ze swojego życia, dowodzą, że życie każdego człowieka bez względu na wiek, płeć czy problemy, z jakimi się boryka, jest fascynujące i godne uwagi. Wystarczy tylko ująć je w słowa i spisać na kartach prowadzonego dziennika. Dlatego właśnie proponujemy naszym czytelnikom konkurs na stworzenie własnego krótkiego dziennika, który rozbawi, zmusi do myślenia bądź po prostu zaciekawi innych. Niech osiemdziesięciopięcioletni Hendrik Groen, który właśnie zakończył pisanie swojego drugiego diariusza, będzie przykładem i inspiracją dla Polaków: studentów, emerytów, pracowników korporacji, rodziców; słowem: dla wszystkich, którzy chcieliby bez ograniczeń podzielić się swoimi spostrzeżeniami i doświadczeniami! 

Moim skromnym zdaniem jest to rewelacyjny pomysł, który nie tylko zafunduje nam rozrywkę, ale także pozwoli nam zaistnieć w literackim świecie.  Nie ma więc na co czekać! Zapraszam do zgłoszenia się w konkursie. :)

Przypominam jeszcze, że nagrodą w konkursie jest publikacja fragmentów dziennika na łamach „TeleTygodnia” (ponadmilionowy nakład tygodnika!) oraz czytnik e-booków zaopatrzony w bestsellery Wydawnictwa Albatros. Są przewidziane również dodatkowe nagrody w konkursie w postaci pakietów książek.

Szczegóły i regulamin na stronie:
http://www.wydawnictwoalbatros.com/1,2,43,konkurs.html


niedziela, 4 grudnia 2016

KONKURS 3/3



KONKURS 3/3

Do wygrania ,,Światło w mroku" I.M. Darkss



Organizatorem konkursu jest Stan: Zaczytany, a sponsorem konkursu j.n. Za wysyłkę nagrody odpowiada sponsor. 


KONKURS TYLKO DLA OBSERWATORÓW BLOGA!
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy zgłosić się w komentarzu wedle wzoru i polubić stronę:
-
I.M. Darkss [klik]
- Wydawnictwo Novae Res [klik]

Będzie mi miło, gdy udostępnicie post, zaprosicie do udziału znajomych.

Konkurs trwa do 11.12.2016. Wygrywa jedna osoba. Na adres laureata czekam do dwóch dni.
Wyniki konkursu do 7 dni od daty zakończenia zabawy.


WZÓR:
Zgłaszam się!
Strony sponsorów polubione.
Post konkursowy udostępniony na:
Obserwuję jako:

sobota, 3 grudnia 2016

KONKURS 2/3

KONKURS 2/3

Do wygrania ,,Władczyni mroku" K. C. HIDDENSTORM -w twardej oprawie, wraz z autografem autorki!



Organizatorem konkursu jest Stan: Zaczytany, a sponsorem konkursu j.n. Za wysyłkę nagrody odpowiada sponsor. 


KONKURS TYLKO DLA OBSERWATORÓW BLOGA!
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy zgłosić się w komentarzu wedle wzoru i polubić stronę:
-
K.C. Hiddenstorm [klik]
- Władczyni mroku [klik]

Będzie mi miło, gdy udostępnicie post, zaprosicie do udziału znajomych.

Konkurs trwa do 11.12.2016. Wygrywa jedna osoba. Na adres laureata czekam do dwóch dni.
Wyniki konkursu do 7 dni od daty zakończenia zabawy.


WZÓR:
Zgłaszam się!
Strony sponsorów polubione.
Post konkursowy udostępniony na:
Obserwuję jako:

KONKURS 1/3

KONKURS 1/3

Do wygrania ,,Nakarmię Cię miłością" Anny Dąbrowskiej.



Organizatorem konkursu jest Stan: Zaczytany, a sponsorem konkursu Wydawnictwo Zysk i S-ka oraz Anna Dąbrowska. Za wysyłkę nagrody odpowiada organizator. 


KONKURS TYLKO DLA OBSERWATORÓW BLOGA!
Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy zgłosić się w komentarzu wedle wzoru i polubić stronę:
-
Anna Dąbrowska [klik]
- Wydawnictwo Zysk i S-ka [klik]

Będzie mi miło, gdy udostępnicie post, zaprosicie do udziału znajomych.

Konkurs trwa do 11.12.2016. Wygrywa jedna osoba. Na adres laureata czekam do dwóch dni.
Wyniki konkursu do 7 dni od daty zakończenia zabawy.


WZÓR:
Zgłaszam się!
Strony sponsorów polubione.
Post konkursowy udostępniony na:
Obserwuję jako:

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!