Autor: Barbara Freethy
Wydawnictwo: BIS
Data wydania: 3 sierpnia 2015
Liczba stron: 384
Następna podróż z tą autorką była... niesamowita. Już myślałam, że rozgryzłam jej umysł, ale okazało się, że po przeczytaniu tej książki znowu zostawiła mnie z sieczką w mózgu. Mam wiele do powiedzenia, jednak nadal, dzień po przeczytaniu tej powieści, po prostu nie wiem od czego zacząć. Może od tego...
Każdy ma swoje tajemnice. Nasze życie zbudowane jest na sekretach, marzeniach i ciężkiej pracy. Nie wszystko idzie tak, jak powinno iść. Staramy się zbudować swoją rodzinę, swoją przyszłość, ale wciąż coś nam tkwi na przeszkodzie.
Nawet po dziesięciu latach...
Wyobraźnie sobie teraz, że zakopaliście pewne wydarzenia z życia w największym rowie. Nie chcielibyście do nich wracać, tworzycie nowy rozdział w życiu. Aż tu nagle, po dziesięciu latach zapomnienia... Ktoś opisuje ze szczegółami Wasze przeżycia i wydaje je w formie książki. Staje się bestsellerem, robi się głośno i o historii Wspaniałej Czwórki wie cały Świat. O ich przyjaźni, o problemach, o sekretach i o... przypadkowej śmierci jednej z nich.
Natalie, pielęgniarka pracująca w szpitalu St. Timothy's w San Francisco, ciężko pracuje dniami i nocami, aby pomagać nieznanym ludziom. Wciąż czuje ból po stracie swojej najlepszej przyjaciółki i współlokatorki, która zginęła przed dziesięcioma laty na studenckiej imprezie. Była zbyt pijana, aby pamiętać szczegóły, ale wciąż nie może uwierzyć, że Emily poślizgnęła się na dachu i upadła. Gnębią ją wyrzuty sumienia, że była wtedy w takim stanie. Może, gdyby nie piła i opiekowała się dziewczyną tak, jak obiecała to jej rodzicom, toby żyła?
Podczas dyżuru zwróciła uwagę na program telewizyjny, w którym autor czytał swoją książkę pt. ,,Upadłe anioły". Jego słowa brzmiały dziwnie znajomo, a kiedy zrozumiała, że on opisuje sytuacje z jej życia... Nie mogła uwierzyć. Przeszłość zagrzebała za sobą, nie chciała do niej wracać. A jednak ktoś znał ich sekrety... Tylko kto?
Wraz z Cole, bratem zmarłej Emily, z którym niegdyś łączyła ją miłość, oraz z Madison i Laurą, pozostałymi dziewczynami z Wspaniałej Czwórki, Natalie próbuje rozwikłać tajemnicę. Rozpoczynają więc własne śledztwo, zanim wybuchnie skandal i wszyscy dowiedzą się, że fikcja w rzeczywistości jest prawdą.
Garrett Malone, autor ich ,,pamiętnika", nie wyglądał znajomo, jednak uciekł, gdy zobaczył dziewczyny. Czy to on stoi za spisaniem wszystkich przeżyć, czy może miał wspólnika?
Ale nie to jest najgorsze. Najokrutniejsze było to, że w zakończeniu ,,Upadłych aniołów" winna śmierci Emily jest Natalie. Musi więc oczyścić swoje nazwisko, choć nie wie jak. Tego koszmarnego dnia była na tyle pijana, że wszystkie wydarzenia pamięta jak za mgłą. Ponadto nowe dowody wskazują, że jednak ktoś stoi za upadkiem przyjaciółki... Tylko kto? Może faktycznie ona?
To jedna z tych książek, przy których ostatkiem sił powstrzymujesz się, aby nie zerknąć na ostatnią stronę i nie sprawdzić zakończenia. Poległam, jednak Pani Freethy tak umiejętnie napisała ostatnie słowa, że nadal nie sposób było przewidzieć kto za tym wszystkim stoi. W mojej głowie musiałam sama wszystko powiązać. Kiedy myślałam, że już znam przestępcę, nagle stało się takie BUM!, że znowu nie byłam niczego pewna. A może to on? A może ona?
A może to któraś z nich?
Obiecuję, że na końcu będziecie mieć sieczkę z mózgu. Po prostu przy tej autorce trzeba być przygotowanym na głębokie doznania. Na tajemnice, na miłość, na przyjaźń, na rozczarowania...
Na wszystko. Jedynie nie na nudę.
,,W życiu nie chodzi jedynie o zarabianie, lecz o zajmowanie się czymś, co się kocha. (...) Ja twierdzę, że powinniśmy skupić się na tym, żeby być szczęśliwym już teraz, a przyszłość sama się o siebie zatroszczy. (...) Postarajmy się, żeby to była prawda."
Emily była kochaną osobą, która dopiero zaczynała swoje życie. Była zbyt młoda, by umierać. Nie zwiedziła Świata, nie założyła rodziny, nie spełniła marzeń. Dopiero na studiach otrzymała trochę wolności i mogła poszaleć. Zawarła przyjaźnie z dziewczynami, które po prostu ją wielbiły. Była jak mistyczna wróżka, która kolorowała ich szare życie.
Ale jej już nie było. Zostały za to trzy z nich.
Czy po latach nadal czuły się ze sobą związane? Każda z nich ma problemy. Każda z nich ma sekrety. I każda potrzebuje osoby, której mogłyby się wyżalić...
Emocje aż biją od tej książki. Wspomnienia budzą nasze serce do życia i, tak jak główni bohaterzy, nie możemy uwierzyć, że to wydarzenie jest prawdą. Czemu umarła, gdy życie dopiero się zaczynało?
To już trzecia powieść Barbary Freethy, którą miałam zaszczyt przeczytać. Nie dziwię się wcale, że stale gości na listach bestsellerów New York Timesa. Budzi w swoich czytelnikach wszelkie emocje i nie sposób jest przerwać lektury. Amerykanka pisze powieści obyczajowe i romanse z wątkami kryminalnymi, w których do ostatniej strony nie możemy być pewni zakończenia. Żałuję, że nie jest w Polsce aż tak znana, ale mam nadzieję, że to się zmieni. Powinna zabłysnąć i każdy powinien o niej usłyszeć. Jest jedną z moich ulubionych autorek, które nie rozczarowują z kolejnym tomem. Zachęcam więc do przeczytania, bo naprawdę warto!
,,Wszystko, czego pragnęła" jest tym, czego Ty pragniesz. Nie wiesz czego pragniesz? No problem, tu znajdziesz wszystko.
Ocena: 5+/6
Za możliwość przeczytania dziękuję
Wydawnictwu BIS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)