Autor: Estelle Maskame
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 408
Data wydania: 21 października 2015
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 408
Data wydania: 21 października 2015
Czasami mamy wrażenie, że książka wręcz przemawia do nas
niczym najbliższa dla nas osoba. Kiedy zobaczyłam tę okładkę, już czułam, że
będzie miała to "coś", co nie pozwoli mi się od niej oderwać nawet na
najmniejszą chwilę. Niby mówi się: "nie oceniaj książki po okładce",
dlatego zawsze czytam opis fabuły. W tym przypadku sprawił, że moje oczy
zaczęły świecić się z ekscytacji. Byłam już na sto procent pewna, że muszę ją mieć.
Historia opowiada o Eden Munro, szesnastoletniej
dziewczynie, której rodzice rozwiedli się kilka lat temu. Od tej pory nie
widziała swojego ojca. Jakież było jej zaskoczenie, kiedy ojciec proponuje jej
spędzić wakacje u niego i jego nowej rodziny. Przyznajmy: kto nie byłby
zszokowany, gdyby nasz rodzic nie odzywał się przez kilka lat, a tu nagle
wyskakuje z takim pomysłem? Pewnie każdy, ale cóż... zgadza się, chcąc odpocząć od
swoich rodzinnych stron - Portland - i wyjeżdża do Santa Monica w Kalifornii.
Dziewczyna jest zestresowana całą sytuacją, boi się
spotkania z żoną ojca i jej trojgiem synów, którzy są mniej więcej w jej wieku.
Autorka doskonale wczuwa się w perspektywę głównej bohaterki, opisuje emocje
jej towarzyszące.
Poruszany jest temat nastoletnich miłości, intryg, alkoholu,
imprez - idealna książka dla ludzi zagubionych, którzy dowiedzą się, do czego
prowadzą uzależnienia. Najbardziej uderzyło we mnie to, że pokazuje, jak
zachowują się ludzie chcący "wyluzować".
Pojawia się także relacja Eden z najstarszym bratem
przyrodnim Tylerem, która nie jest wcale tak kolorowa... Chyba, że są to pozory
stwarzane przez któreś z nich, kto wie? Jest to chyba najbardziej wciągający
wątek całego opowiadania.
Jak potoczą się losy Eden? Czy wpadnie w sidła życia w
słonecznej Kalifornii? Tylko sięgnięcie po tę lekturę pozwoli wam odpowiedzieć
na te pytania. Lecz zapamiętajcie jedno, wszystko może być iluzją do ostatnich
stron, ale takiego zakończenia na pewno się nie spodziewacie.
"Stoję oniemiała.
Nie wiem, co to było i kim był ten człowiek, który wszedł do domu. Kiedy
dociera do mnie, że ze zdumienia otworzyłam usta, zamykam je pospiesznie i
odwracam się w stronę Rachael.
Zagryza wargę i opuszcza na nos okulary.
- Domyślam się, że nie poznałaś jeszcze swojego przybranego brata".
Zagryza wargę i opuszcza na nos okulary.
- Domyślam się, że nie poznałaś jeszcze swojego przybranego brata".
Naprawdę polecam. Z niecierpliwością oczekuję na premierę
kolejnej części!
Ocena: 5+/6
autor recenzji: Lifeisbrutal
autor recenzji: Lifeisbrutal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)