Autorzy: Cassandra Clare, Holly Black
Wydawnictwo: Albatros
Ilość stron: 352
Data wydania: 6 maja 2015
Seria: Magisterium (TOM I)
Magiczny świat zawsze ciągnął do siebie czytelników - mnie również. Jednak książka to typowa literatura młodzieżowa, trafiająca w gust młodszych osób. Jak oceniam coś, z czego ,,wyrosłam"? Czy magia Magisterium zaczarowała mnie i przeciągnęła na swoją stronę?
Opis książki:
Pierwsza z czterech powieści autorki bestsellerowej powieści dla młodzieży – Cassandry Clare.
Dwunastoletni Callum mieszka ze swoim ojcem, który niegdyś był magiem, lecz po śmierci żony zrezygnował z czarów i postanowił wychować swojego syna jak zwykłego chłopca, ignorując budzące się w nim magiczne zdolności. Kiedy Call zostaje wezwany na obowiązkowy egzamin do Magisterium – szkoły magii, Alastair przekonuje syna, że ten powinien za wszelką cenę uniknąć rekrutacji, by nie mieć żadnych związków z niebezpiecznym magicznym światem. Pomimo katastrofalnego przebiegu egzaminu Callum zostaje przyjęty do Magisterium i zostaje uczniem Mistrza Rufusa.W szkole magii chłopiec zaprzyjaźnia się Aaronem i Tamarą, z którymi wspólnie zgłębia tajniki czarów i podchodzi do coraz bardziej wymagających sprawdzianów. Pomimo niepokornego charakteru i licznych wątpliwości dotyczących pobytu w szkole, Callum radzi sobie coraz lepiej i zaczyna traktować Magisterium jak swój drugi dom.Pewnego dnia magowie prowadzący szkołę odkrywają, że Aaron nie jest zwykłym uczniem, potrafi bowiem panować nad magią chaosu. Oznacza to, że chłopiec jest Makarem, szczególnym rodzajem maga, na którego wszyscy czekają, licząc, że przeciwstawi się Wrogowi Śmierci. Początkowo ta wiadomość wzbudza entuzjazm, jednak wkrótce Aaron zostaje porwany, zaś Call i Tamara ruszają mu na pomoc. Chłopiec musi odnaleźć zaginionego przyjaciela, mierząc się nie tylko z siłami zła, lecz także z własną przeszłością. Odkrywa niejasne okoliczności śmierci swojej matki, a także dowiaduje się o swoich owianych tajemnicą związkach z Wrogiem Śmierci. Poznana prawda postawi pod znakiem zapytania zarówno jego dalszy pobyt w szkole, jak i relację z ojcem.
źródło opisu: Wydawnictwo Albatros, 2015 r.
Prolog zaciągnął nas w krwawy, martwy krajobraz fantastycznej krainy, w której magia góruje nad życiem. Zimne pomieszczenie jaskini, gdzie podłoże zakrywają trupy bliskich nam osób, jest po prostu wizją makabryczną. Nie dziwię się więc, że Alastair zagubił się nieco w swoim życiu. Jedyną osobą, która przeżyła Wojnę, był jego syn. Poczuł ulgę widząc, że mały człowiek jakoś uchował się przed złym magiem. Jednak ulga zamienia się w strach, gdy ojciec, podchodząc do zwłok swojej żony, zauważa wyryty napis na piachu:
Zabijcie dziecko
To właśnie te słowa spowodowały, że przez całą książkę tkwiłam w napięciu. Jako że jest to literatura raczej typowo młodzieżowa, a więc i język jest prostszy, bardziej trafiający do grupy młodszych czytelników, tematyka niezbyt do mnie trafiała. Niemniej jednak starałam się spojrzeć na tę książkę z perspektywy dzieci i młodzieży, dlatego też ocena będzie pozytywna. Pojawia się akcja, napięcie, zagadki i oczywiście... magia.
Magia... Wróćmy na chwilę do pierwszego rozdziału książki. Chciałabym wyznać, że z początku miałam wrażenie, jakby autorzy wzorowali się na wszystkim nam znanym Harrym, jednak szybko wyprowadziłam się z błędu. Owszem, pojawia się tajna szkoła, praktyki magiczne, nauczyciele - dobrzy i źli, oraz grupka przyjaciół, składająca się z dwóch chłopców i dziewczynki. Jednak z biegiem książki, coraz bardziej wgłębiając się w historię Calla, podobieństwa stały się stanowczo odmienne. Wyobraźnia zaczęła pracować, kształtując całkowicie nowy krajobraz magicznej szkoły. Sami nie jesteśmy w stanie podjąć odpowiedniej decyzji - czy wierzyć słowom ojca głównego bohatera, czy własnej intuicji? Czy Magisterium jest dobrą instytucją, czy jednak kłębi się w niej zło? Powiem (a raczej napiszę) Wam jedno - chociaż zawsze bawiłam się w Sherlocka Holmesa, w tym przypadku moja intuicja sama nie wiedziała, w którą stronę zmierzyć. Mimo, że fabuła jest raczej prosta, autorzy dobrze skomplikowali fabułę; tak, aby czytelnik miał dodatkową rozrywkę.
Przyznam, że do tej książki przyciągnęło mnie znane przeze mnie (i w większości przez Was) nazwisko - Cassandra Clare. Poza tym niezbyt lubię literackie duety, zwykle ich nie czytam, jednak ciekawość wzięła górę.
O Autorach:
Cassandra Clare: Pisarka, urodzona w amerykańskiej rodzinie w Teheranie, mieszkała w Francji, Anglii i Szwajcarii zanim skończyła 10 lat. Od szkoły średniej mieszkała w Los Angeles i Nowym Jorku, gdzie pracowała w redakcji. W 2004r. zaczęła pracę na powieścią Miasto Kości, jej natchnieniem był krajobraz Manhattanu. W fandomie związanym z Harrym Potterem znana dzięki opowiadaniu Draco Trilogy. Cassandra Clare to jej pseudonim artystyczny.źródło opisu: wikipedia
Holly Black dzieciństwo spędziła w niszczejącym wiktoriańskim domostwie, karmiona przez matkę opowieściami grozy i baśniami. Obecnie mieszka w West Long Branch w New Jersey z mężem Theo, namiętnie kolekcjonując książki folklorystyczne, dziwaczne lalki i wariackie kapelusze. Zanim napisała dla dzieci popularne Kroniki Spiderwick, stała się znana jako pisarka dla prawie dorosłej młodzieży – właśnie dzięki nowoczesnej baśni Daninie. Powieść, docenioną zarówno przez znawców, jak i młodych czytelników, stanowiącą „smakowity kąsek dla miłośników urban fantasy i romantycznego horroru”, przetłumaczono dotychczas na 14 języków.
Jak już wcześniej wspomniałam, książka trafi w gust czytelniczy młodszym osobom. Główny bohater ma dwanaście lat, kiedy wkracza do Magisterium, przez co niektóre jego zachowania są adekwatne do jego wieku i dorosły czytelnik niezbyt będzie mógł się w to wszystko wczuć. Poza tym pióro autorek jest lekkie - co jest pozytywną cechą, ale i również zbyt proste. Przywykłam do interpretacji słów, przemyśleń, tutaj jednak nie mogłam tego zrobić. Dlatego też zachęcam młodsze osoby do sięgnięcia po tę książkę - jeśli lubicie magię, siłę przyjaźni i mroczne moce, z całą pewnością spodoba Wam się historia Calla!
Podobało mi się siła przyjaźni, która była ukazana w powieści. Z początku wyśmiewany przez wszystkich z powodu swojego kalectwa Call, nie miał przyjaciół, z którymi mógłby pogadać, pośmiać się czy miło spędzić czas. Nie miał także oparcia. Może i z początku ojciec był dla niego przyjacielem, jednak po tym, jak przyjęto go do Magisterium, ich relacja się zepsuła. Dlatego aż miło się czytało, gdy Tamara i Aaron stanęli u jego boku i nawiązali przyjaźń. Moc tej interakcji międzyludzkiej jest idealnie podkreślony, dzięki czemu czytelnicy, którzy dopiero wkraczają w życie, będą mogli nauczyć się i przeczytać o prawdziwej przyjaźni.
Książkę oceniam książkę, bowiem mimo innego gustu czytelniczego (i przedziału wiekowego), przeniosłam się do Magisterium i przeżywałam razem z bohaterami niesamowite przygody. Magia pozwala nam porzucić wszelakie granice wyobraźni i ruszyć w pogoń za wrażeniami. Serię o Magisterium polecam młodszej grupie odbiorczej, ewentualnie rodzicom, którzy wspólnie czytają wraz ze swoimi dziećmi.
Polecam!
Ocena 4+/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros
Zdecydowanie książka nie w moim guście ;)
OdpowiedzUsuń