Autor:
Aleksander Kamiński
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data
Wydania: 2011-01-20
Opowieść
o Bohaterach Szarych Szeregów - Rudym, Alku, Zośce, zilustrowana
ponad osiemdziesięcioma zdjęciami ze wszystkich epok Ich życia -
od gniazda rodzinnego, poprzez czas harcerstwa, miłości, walki, po
dni ostatnie!
Po raz pierwszy pełny tekst, bez skreśleń cenzury PRL.
Wydanie wzbogacone zdjęciami młodzieży z drużyn i szkół noszących imiona Janka Bytnara - Rudego, Alka Dawidowskiego, Tadeusza Zawadzkiego - Zośki, Aleksandra Kamińskiego - Kamyka
Ta niezwykła edycja poprzedzona jest wstępem Barbary Wachowicz, autorki sławnej wystawy "Kamyk na szańcu" i cyklu "Wierna rzeka harcerstwa". We wstępie po raz pierwszy znalazły się fragmenty nieznanego pamiętnika Druha Aleksandra Kamińskiego i jego list, jedyny, w którym mówi, jak stworzył "Kamienie na szaniec", także niezwykła korespondencja Basi i Alka, wspomnienia Matki i Siostry Rudego, pasjonujące relacje przyjaciół i towarzyszy broni.
Po raz pierwszy pełny tekst, bez skreśleń cenzury PRL.
Wydanie wzbogacone zdjęciami młodzieży z drużyn i szkół noszących imiona Janka Bytnara - Rudego, Alka Dawidowskiego, Tadeusza Zawadzkiego - Zośki, Aleksandra Kamińskiego - Kamyka
Ta niezwykła edycja poprzedzona jest wstępem Barbary Wachowicz, autorki sławnej wystawy "Kamyk na szańcu" i cyklu "Wierna rzeka harcerstwa". We wstępie po raz pierwszy znalazły się fragmenty nieznanego pamiętnika Druha Aleksandra Kamińskiego i jego list, jedyny, w którym mówi, jak stworzył "Kamienie na szaniec", także niezwykła korespondencja Basi i Alka, wspomnienia Matki i Siostry Rudego, pasjonujące relacje przyjaciół i towarzyszy broni.
Na wstępie
chciałam powiedzieć, że pierwszy raz ta książka, której
wcześniejszy tytuł brzmiał: „Kamienie na szaniec. Opowiadanie o
Wojtku i Czarnym.” ukazała się w lipcu 1943 roku. Wydana była
przez KOPR (Komisja
Propagandy Biura Informacji i Propagandy Komendy Okręgu Warszawa
Armii Krajowej). Napisał ją Aleksander Kamiński (ukrywający się
ze względów bezpieczeństwa pod fałszywym imieniem i nazwiskiem).
Wydaję
mi się, że nie jestem jedyną osobą, która nie lubi czytać
lektur. Są nudne (może nie wszystkie, ale zdecydowana większość)
i nie wciągają nas tak jak obecne bestsellery. Jednak gdy
dowiedziałam się, że moją kolejną lekturą mają być :
„Kamienie...” byłam nawet szczęśliwa, ponieważ lubię
książki o tematyce wojennej.
Główni bohaterowie to:
Alek
(Aleksy Dawidowski) – niebieskooki dryblas o płowej czuprynie.
Odważny i opanowany w trudnych sytuacjach;
Rudy
(Jan Bytnar) – uzdolniony w każdej dziedzinie, a zwłaszcza w
gotowaniu, intelektualista. Prymus;
Zośka
(Tadeusz Zawadzki) – miał dziewczęcą urodę, stąd wzięło się
jego przezwisko. Urodzony przywódca.
W
chwili rozpoczęcia wojny mieli po 18, 19 lat. Byli młodzi i
niedojrzali, ale wojna uczyniła z nich patriotów, którzy nie boją
się walczyć na śmierć i życie o wolność swojej ojczyzny.
Chłopaki
zdali maturę. Są szczęśliwi i planują swoją przyszłość
jednak ich marzenia brutalnie przerywa wojna. Razem ze swoim
drużynowym Leszkiem Domańskim (Zeusem) udają się na wschód, by
pomagać uchodźcom i rannym ludziom. Jednak po pewnym czasie
postanawiają wrócić do Warszawy. Zespół „Buków” pragnie
pomóc w walce przeciwko Niemcom. Wiążą się z akcją Małego
Sabotażu prowadzoną przez podziemną organizację „Wawer” i
wykonują różne niebezpieczne akcje którym przewodzi Zośka, takie
jak ściąganie hitlerowskich flag (Alek i Rudy rywalizowali o to kto
zerwie ich więcej). Dla mnie najniebezpieczniejszą akcją było
ściągnięcie przez Alka niemieckiej tablicy z pomnika Mikołaja
Kopernika. Pewnego dnia gestapo aresztuje komendanta Grup Szturmowych
Heńka. Niestety znajdują w jego notesie nazwisko i adres Rudego.
Gestapo porywa bezbronnego chłopaka...
Moim
zdaniem bohaterowie książki mimo upływu wielu lat od ich śmierci
są idolami bardziej odpowiednimi niż niektóre wywyższające się
gwiazdy, bohaterami mężniejszymi niż Superman, żołnierzami
idealnymi, a co najważniejsze są też realnymi przykładami na to,
że miłość, przyjaźń, wiara, nadzieja są nieśmiertelne.
Życzę
Wam abyście na Wszystkich Świętych przechodząc obok grobu
żołnierzy zastanowili się za co ginęli Ci ludzie, ale przede
wszystkim życzę Wam i sobie takich przyjaciół jak Rudy, Alek i
Zośka. :)
Ocena:
5,5/6
Liss