-->

środa, 24 sierpnia 2016

#105 Zagraj ze mną

Autor: Kristen Proby
Wydawnictwo: Amber
Ilość stron: 304
Data wydania: 29 stycznia 2015
Cykl: Ze mną w Seattle

Ostatnio w sumie nie wiedziałam, za co się zabrać, bo od siebie miałam kilka nieprzeczytanych książek, w dodatku dostałam kilka też na urodziny i co tu wybrać. Zdałam się na moją przyjaciółkę, która podpowiedziała mi tą, kiedy stwierdziłam, że chcę przeczytać coś lekkiego. Powiem, że naprawdę przypadła mi do gustu.

Z tą autorką mam pierwszy raz styczność i jestem pozytywnie zaskoczona, z jaką łatwością wciąga nas w historię, która choć przewidywalna ma w sobie to coś, co przyciąga, nęci i nie pozwala odejść bez skończenia lektury. Nie każdy tak potrafi zatrzymać przy sobie czytelnika, pobudzić do tego stopnia wyobraźnię, żeby nie było się w stanie o niczym innym myśleć; tak przynajmniej było w moim przypadku. Po prostu człowiek wyłącza się na otaczający świat, nie dopuszcza do siebie żadnych bodźców, otwiera się tylko na wymiar stworzony przez pisarkę.

Will Montgomery na pierwszy rzut oka wydaje się być zapatrzonym w siebie futbolistą, takim typowym narcyzem, który ma wysokie mniemanie o sobie. Oczywiście jak na sportowca przystało jego ciało jest ciałem wymarzonego mężczyzny, praktycznie wszystkie kobiety są w niego zapatrzone. Ale jak to mówią nie oceniaj książki po okładce, tak też jest w tym przypadku, pod tą powłoką narcyza kryje się coś znacznie większego. Jego myśli dokładnie pokazują jego osobowość, co i w jaki sposób jest dla niego najważniejsze oraz czego się w życiu obawia.

Megan McBride jest przyjaciółką siostry Willa, wydaje się nie zwracać uwagi na jego flirt i męski czar. Jest ona typem kobiety, które unikają mężczyzn, gdyż dla nich zakochać się oznacza cierpieć i to bardzo. Stara się o nim nie myśleć, lecz nie potrafi go wyrzucić z głowy, w dodatku Will nie daje o sobie zapomnieć i stale przypomina o swojej osobie. Przez przeszłość Meg nie potrafi wyrzucić z siebie swoich prawdziwych uczuć, przez co może jeszcze bardziej cierpieć.

Oboje głównych bohaterów dopełnia się w każdym calu, potrafią sobie nawzajem dogryzać, nie obrażając się przy tym na siebie. Ich życie nie jest też takie proste jak się wydaje, sławni futboliści potrafią mieć fanki, które mogą być zazdrosne o zwykłą dziewczynę sfotografowaną z nim przy boku. Ta opowieść jest również przepełniona dużą ilością seksu, pożądania oraz bolesnych upadków gorących uczuć.

"-Taak! Ktoś koniecznie musi mnie przelecieć - bełkocze znowu Brynna. - Poważnie, chłopaki. Mam ochotę na wielodniowe bzykanko. Jedno za drugim i...
-Dosyć! - drze się Caleb, a my zamieramy.
Matt wybucha śmiechem, my patrzymy po sobie oniemiałe.
-Zdaje się, że Caleb też potrzebuje bzykanka - rzuca Jules z wymownym uśmieszkiem. - Nat, jak się pisze orgazm? - pyta. Twarz ma prawie przyklejoną do wyświetlacza komórki.
-Tego się nie pisze, tylko czuje."

Gorąco polecam na letni wieczór!

Ocena:5+/6


Autor recenzji: Lifeisbrutal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!