Autor: Chuck
Hogan, Guillermo del Toro
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 560
Data wydania: 10 listopada 2010
Cykl: Wirus (tom 1)
Opis:
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Ilość stron: 560
Data wydania: 10 listopada 2010
Cykl: Wirus (tom 1)
Opis:
ZAWSZE TU BYŁY.
WAMPIRY.
W UKRYCIU, W
CIEMNOŚCI.
CZEKAŁY.
TERAZ NADSZEDŁ ICH
CZAS.
W TYDZIEŃ UNICESTWIĄ
MANHATTAN.
W MIESIĄC - CAŁĄ
AMERYKĘ.
W DWA MIESIĄCE - CAŁY
ŚWIAT.
Źródło opisu: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/75633/wirus
Sama nie wiem co mnie dokładnie popchnęło w stronę tej
książki, okładka nie zachwyca, nie przyciąga wzroku, można powiedzieć że jest
zbyt prosta czy banalna. Ale może właśnie ta prostota w jakiś sposób na mnie
wpłynęła. Sam opis nie jest jakoś rozbudowany,a mimo to wywarł na mnie
wrażenie. Temat wampirów, sposób ich kreowania w powieściach zawsze mnie
ciekawi i fascynuje, w jaki tym razem sposób ukazał je autor, co tym razem jest
ich wadą? Dlaczego właśnie zatytuowaną
książkę „Wirus”, czy „wampiryzm” jest chorobą? Tyle pytań, a odpowiedzi…No
właśnie. Wszystko powoli wyjaśnia się, z każdym kolejnym przeczytanym
rozdziałem.
Można powiedzieć, że książka zaczyna się dwoma prologami,
przynajmniej tak jest z mojego punktu widzenia. Jeden opowiadający historię z
wcześniejszych lat, która nabierze głębszego sensu z biegiem czasu, drugi zaś
dziejący się w obecnych latach. Co mają ze sobą wspólnego? Przeplatają się
wzajemnie tajemnicami oraz niewyjaśnionymi sprawami, które miały swój początek
znacznie wcześniej niż można sobie to
wyobrazić. Mają również wspólnego bohatera, o którym warto wspomnieć, niesie ze
sobą niespotykane zjawiska, sprawią one że cały świat będzie musiał się
zjednoczyć.
Głównym bohaterem powieści wydaje się być Eph,
rozwodnik, który walczy o opiekę nad synem, lecz wszystko mu pokrzyżuje
niecodzienne lądowanie samolotu z pasażerami, którzy jak się okaże nie żyją.
Jaka jest przyczyna? Wypadek? Atak terrorystyczny? A może nowy rodzaj wirusa?
Tego właśnie musi się dowiedzieć Eph, gdyż taka jest jego praca. Nie wszystko
wydaje się być takie jakie powinno na pierwszy rzut oka, średnio zaawansowana
sprawa zaczyna się zmieniać w ekstremalnie trudną do wyjaśnienia. Czas, który
był nieistotny, zaczął swoje odliczanie w stronę zera… Właśnie w tym momencie
dowiadujemy się, że głównym bohaterem jest…osoba trzecioplanowa, ktoś kogo mało
osób podejrzewa.
Najbardziej spodobało mi się to, że wampiry zostały ukazane
w całkiem innym świetle niż np. w „Zmierzch” czy „Akademia wampirów”. To była
miła odskocznia, która w pozytywny sposób mnie zaskoczyła.
Ocena:4/6
Autor recenzji: Lifeisbrutal
Autor recenzji: Lifeisbrutal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)