-->

piątek, 4 listopada 2016

#124 Pan Przypadek i Celebryci - BOOK TOUR

Autor: Jacek Getner
Wydawnictwo: Zakładka
Cykl: Pan Przypadek i... (TOM 1)


Trzy rozdziały scenariuszowego Pana Przypadka to niewątpliwie wczesnojesienne odkrycie. Nie powiem, odczułam pewne braki (o których wspomnę niżej), ale do teraz, przypomniawszy sobie tę lekturę, miło gra mi w duszy. Dobry humor, znakomita ,,obsada" i niebywałe zakończenia to coś, przy czym można spędzić jesienny wieczór z książką i z kubkiem gorącej czekolady.

Opis:


,,Pan Przypadek i celebryci to druga z książek opowiadająca o przygodach rodzimego detektywa geniusza. Jej bohater, Jacek Przypadek, trochę romantyk, bardziej cynik, musi rozwiązać trzy niecodzienne zagadki. Pierwsza ze spraw nosi kryptonim "Miłość i medycyna". Opowiada o morderstwie dokonanym na planie najpopularniejszej w Polsce telenoweli pod tym właśnie tytułem. Bohaterem drugiej zagadki, "Znamiennych stanów świadomości" jest starzejący się "szołmen". Pada on ofiarą szantażysty grożącego, że ujawni kompromitujące go materiały. W "Blondynie wieczorową porą" uczestniczka wielu reality i talent show, słynna Kasiya, będzie poszukiwać swego zaginionego, nie mniej słynnego narzeczonego, Mikele.

W rozwiązywaniu tych zagadek głównemu bohaterowi pomaga jak zwykle nieoceniona pani Irmina Bamber, która zna absolutnie wszystkich wartych znania w Warszawie. A po każdym następnym sukcesie Jacka w odkrywaniu prawdy gwałtownie wzrasta liczba jego wrogów, którzy najchętniej pozbyliby się detektywa z tego świata."

Jak już wyżej wspomniałam, książka podzielona jest na trzy ,,rozdziały", które właściwie można określić jako ,,życiowe" rozdziały Jacka Przypadka. W każdym z nich znajdziecie kolejną tajemnicę do rozwiązania. Wraz z głównym bohaterem - dość specyficznym mężczyzną - możemy przenieść do zabawnego świata celebrytów, w których sensacja goni sensację.

Śmiałam się do łez - naprawdę! Już dawno tak się nie śmiałam przy książce. Z miłą chęcią zobaczyłabym spektakl z bohaterami tej komedii. Niby poruszane są ważne kwestie, które można wyczytać między wierszami, ale jednak odzywki, pewne sytuacje, to nic innego, jak dawna dobrego humoru. Dlatego też uważam, że jest to jesienne odkrycie, bo podczas gdy za oknem panuje szaro-bura pogoda, my możemy wygodnie usiąść na swoim czytelniczym fotelu i rozpogodzić nieco zewnętrzny (i wewnętrzny) świat.

Jak już wspomniałam, odczuwałam pewne braki. To lekka literatura, którą pochłania się w ciągu paru godzin, więc nie powinnam mieć wygórowanych potrzeb, lecz brakowało mi konkretnie sprecyzowanych opisów. Były opisy, potem dialogi. Wszystko OK, naprawdę, bo można było mimo wszystko wejść w fikcyjny świat Jacka Getnera, ale myślę, że gdyby poszerzyć te opisy i wprowadzić więcej ,,wspomagaczy" (jak to nazywam) dla czytelników, aby mogli bardziej wejść do historii Pana Przypadka, byłoby rewelacyjnie.
Tak, jestem maniaczką opisów. 

Ponadto - ale to osobista uwaga, za którą nie oceniam - mieszały mi się z początku imiona. W rzeczywistości mam problem z zapamiętywaniem imion, więc jeśli w książkach autor dodaje co chwilę nowego bohatera, odczuwam pewne zamieszanie. Tak było w przypadku tej części. Pojawia się nowa twarz, a Ola mruży oczy i zastanawia się, czy ona już się pojawiła, czy jednak dopiero teraz. Pogmatwałam się. Później było lepiej, bo nie koncentrowałam się tak na imionach, tylko na obrazie postaci, więc jakoś się ze swoim (prywatnym! - przypominam) problemem uporałam.


,,Podobno najprawdziwsze dzieła, to te napisane na podstawie własnych doświadczeń"
Jacek Getner, Pan Przypadek i Celebryci 


Polubiłam Przypadka. To nietuzinkowy mężczyzna, który ma wielki temperament. Wszystko robi spokojnie, nie spieszy się, nie widać po nim, aby czymkolwiek się zajmował, a jednak jego umysł pracuje na najszybszych obrotach. Nim się obejrzy, rozwiązanie sprawy ma już w garści. Zwykle niełatwo mnie zaskoczyć, ale tym razem autorowi się udało. :)

Spokojne szaleństwo - tak mogłabym podsumować tę książkę. Ciężko mi zrecenzować ten tomik, który właściwie sam się recenzuje. Tego nie można opisywać, to trzeba przeczytać. Pochłania od pierwszej strony, poprawia humor i sprawia, że w stu procentach odrywamy się od rzeczywistości. To jedna z tych powieści, do których chciałabym wejść i przeżyć to wszystko na własnej skórze.
(No i na własne oczy zobaczyć Pana Przypadka, ale to już szczegół ;) )  

Nie wiem czemu, ale podczas czytania książki ciągle miałam w głowie ,,Inspektora Gadżet". O! I znowu gra mi muzyczka z tej bajki, na samo wspomnienie Pana Przypadka.

Reasumując: lekka książka, idealna na wieczorne, mroźniejsze wieczory. Polecam z całego serca osobom, które czują jesienną chandrę. Pan Przypadek na pewno będzie dobrym lekarstwem! W końcu on zajmuje się wszystkim. ;)
Z miłą chęcią (a właściwie z wielką potrzebą!) sięgnę po kolejne książki o Panu Przypadku.

Ocena: 5/6

Za możliwość przeczytania książki w ramach Book Tour dziękuję Kasi z Poligon Domowy.


A tutaj lista uczestników BT :)


1 komentarz:

  1. Dziękuję za udział w akcji....
    i już mówię, że szykuję akcję z najnowszym tomem!

    wiesz... też bym chciała poznać Jacka!!!!!

    OdpowiedzUsuń

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!