-->

środa, 22 czerwca 2016

#82 Czy wspominałem, że Cię potrzebuję?

Autor: Estelle Maskame
Wydawnictwo: Feeria Young
Ilość stron: 360
Data wydania: 2 marca 2016
Cykl: Dimily (tom 2)

Z niecierpliwością oczekiwałam na premierę tej części, ale jak to ja zapomniałam o niej na moment, może i lepiej? Nie dość, że trafiła mi się znowu na promocji, to w dodatku można powiedzieć, że byłam jej ciekawa podwójnie. Kto by nie był po zaskakującej końcówce w poprzednim tomie?

Estelle po raz kolejny z precyzją opisuje zwiedzane miejsca Nowego Yorku, z dokładnością do danej ulicy i alei. Stara się wzbudzić wyobraźnię czytelnika, wprowadzić go w świat Eden i pozwolić, żeby "wszedł" w tą rzeczywistość. Autorka tę książkę pisała, jako nastolatka na Wattpadzie, więc jest bardziej skierowana do młodzieży. Natomiast, jeśli ktoś lubi takie klimaty może śmiało po nią sięgnąć.

Mija 359 dni odkąd Eden i Tyler widzieli się po raz ostatni, co nie oznacza, że nie mieli ze sobą kontaktu. Czy odległość sprawiła, że ich uczucie zmalało, a może sprawiła, że jeszcze bardziej pożądają siebie i nie mogą bez drugiej osoby żyć? Eden nie może się odnaleźć w swoich uczuciach,
z jednej strony kocha Deana, który jest jej chłopakiem, ale z drugiej nie może zapomnieć o uczuciu, którym zaczęła darzyć Tylera dwa lata temu - swojego przyrodniego brata.

"-Ale ja cię kocham - szepczę. Nie dlatego, że mam nadzieję, iż zmieni zdanie, ale dlatego, że chcę, żeby pamiętał o tym, kiedy zamknie za sobą drzwi.
-A ja ciebie potrzebuję - mówi. To dziwne wyznanie, zważywszy na okoliczności. Przeczy temu, co mówił wcześniej, że nie chce dłużej tego ciągnąć i że się poddaje. - Na tym polega problem, Eden."

Opowieść zachęca swoją treścią - historią dwójki ludzi zakochujących się w sobie, którzy muszą pokonać przekonania ludzi i swój strach przed nimi. Bohaterowie sami nie wiedzą jak sobie poradzić, próbują nawet zapomnieć o swoich uczuciach do siebie, chociaż przyrzekają sobie nawzajem nie poddawać się. Zaprzeczają sobie na każdym kroku swoim zachowaniem, próbując sobie coś udowodnić.

W pewnych momentach Eden zachowuje się niedojrzale, jakby wcale nie miała osiemnastu lat, lecz tak z dwanaście. Stawianie na swoim, próba zwrócenia na siebie uwagi, nie interesowanie się zdaniem innych, czy tak zachowuje się osoba dorosła? Rozumiem, że mamy swoje wady, ale te jej humorki mogą doprowadzić do szału. Może autorka miała w tym swój cel, żeby później zauważyć zmianę Eden po przeżyciach?

Historię Eden i Tylera można byłoby porównać do taniego romansu, którego koniec będzie oczywisty, ale tak nie jest. Maskame po raz kolejny zaskoczyła mnie samą końcówka, której prawdę mówiąc nie spodziewałam się. Cała książka na pewno rozśmieszy w pewnych momentach, w innych będziecie rozłoszczeni na bohaterów, mogę również zagwarantować, że poleci wam przynajmniej jedna łza ze wzruszenia.

Dlatego życzę wam miłej lektury!

Ocena: 5/6

Autor recenzji: Lifeisbrutal

1 komentarz:

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!