Wydawnictwo: Editio Red
Ilość stron: 456
Data wydania: 3 sierpnia 2016
Seria: Driven (tom 6)
Kolejne spotkanie z K. Bromberg, autorką debiutującą serią Driven, uważam za udane. Co najważniejsze, książki autorki lądują obok moich ulubionych pisarek, tj. Samantha Young, Mia Sheridan, czy J. Lynn. Jednak chciałabym najpierw opisać swoje przemyślenia dotyczące tej części.
Opis:
Książka, którą trzymasz w dłoni, jest kolejną powieścią z serii „Driven” pióra K. Bromberg. Opowiedziana w „Driven” historia jest wysmakowana, a traktuje o skomplikowanej grze uczuć, instynktów i emocji, pożądania i bólu. To opowieść, która wbrew wszystkiemu znajduje baśniowe zakończenie: szczera i naturalna Rylee poślubia swojego Coltona, pięknego i bardzo niegrzecznego chłopca.
Kiedy Rylee pławi się w swoim szczęściu, rozpoczyna się niezwykły romans siostry Coltona, seksownej i pięknej Quinlan Westin i Hawkina Playa. Hawkin, sławny muzyk o dobrym sercu, po raz kolejny bierze na siebie wybryki młodszego brata, Huntera. Ponownie daje się wykorzystać, ale tym razem grozi mu odsiadka. Przyszłość jego zespołu staje pod znakiem zapytania. Aby zdobyć przychylność sędziego, Hawkin zgadza się gościnnie poprowadzić serię wykładów na miejscowej uczelni. A Quinlan... Cóż, Hawkin zakłada się z kolegą z zespołu, że zaciągnie ją do łóżka.
Uwiedzenie Quinlan, która nie ma najmniejszej ochoty stać się kolejną zdobyczą gwiazdora, okazuje się o wiele trudniejsze niż seria wykładów. Im bardziej on się stara, tym bardziej ona go unika, ale nieoczekiwanie między tym dwojgiem rodzi się coś pięknego i prawdziwego. Złożoną sytuację dodatkowo komplikuje Hunter: gdy tylko zorientuje się, że jego starszy brat ma słaby punkt, zrobi wszystko, żeby go wykorzystać...
Jak to się skończy? Czy historia o tak zagmatwanym początku może zaowocować prawdziwym uczuciem? Czy Quinlan i Hawkin wbrew wszystkiemu znajdą szczęście?
„Driven” jest debiutanckim cyklem powieści K. Bromberg. Książki te trudno zaliczyć do zwykłych romansów. Są czymś więcej: emocjonującą, niepokojąco wciągającą podróżą w świat pełen namiętności, pożądania i nieokiełznanej pasji. Sama K. Bromberg jest powściągliwą panią domu i doskonale zorganizowaną mamą. Kolejne książki serii „Driven” są niezwykle ciepło oceniane m.in. przez „New York Timesa” i „USA Today”, a niezliczone rzesze czytelniczek niecierpliwie wyczekują każdej nowej powieści.
Realna, skomplikowana, pełna ognistych namiętności — od pierwszej do ostatniej kartki!źródło opisu: http://helion.pl/ksiazki/sweet-ache-krew-gestsza-o...(?)
Moje pierwsze pytanie, które pojawiło mi się w głowie, gdy zaczęłam czytać, brzmiało: czy we wszystkich książkach K. Bromberg mamy do czynienia z nimfomanami? Na początku owszem, nieco się zniesmaczyłam, gdy Quinlan okazała się kolejną kobietą, wskakującą do łóżka faceta bez zastrzeżeń, jednak po głębszych przemyśleniach stwierdziłam: niech to szlag. Gdyby było inaczej, byłabym oburzona. Czemu? Zastanówcie się. W większości książkach z gatunku romansu erotycznego spotykamy ,,cnotki", ewentualnie młode kobiety, które tylko z pozoru zdają się być ułożone i zdystansowane. Później przekonujemy się, że choć ich mózg mówi ,,nie, nie zrobię tego z nim!", ciało robi swoje i przybliża się do seksownego bohatera. Potem seks w miejscu publicznym, choć główna bohaterka nadal upiera się przy swoim ,,cnotliwym" rozumowaniu. Tutaj zaś od początku widzimy kobiety, które wiedzą, co ciało i umysł potrzebuje. Nie boją się przyznać, że pragną seksu. Robią to, na co mają ochotę. Są wolne. No może niezupełnie, bo każda z nich ma swoje czarne strony medalu, swoją inaczej zbudowaną przeszłość, niemniej jednak widać, że nie są to typowe literackie kobiety.
W tej części również pojawiają się wątki ,,kryminalne" (piszę w cudzysłowie, bo nie jestem pewna, czy tak mogłabym to uwzględnić) i muszę przyznać, że gdy sprawy obracają przeciwny kierunek, moje serce zatrzymywało się na dłuższą chwilę, a adrenalina krążyła w moich żyłach. Ponadto zakład, który jest główną problematyką książki, a właściwie jej podstawą, także trzymał czytelnika w napięciu. My wiemy, że kłamstwo i tak zostanie odkryte - nie tylko w świecie literackim, ale i w realnym życiu - więc z niecierpliwością, a zarazem niechęcią czekamy na chwilę, gdy wszystko zostanie wyjaśnione. Nie wiem jak Wy, ale takie napięcie było dla mnie z początku negatywne, jednak całokształt, kiedy wszystkie emocje opadły, jestem w pełni usatysfakcjonowana.
Główni bohaterzy są dobrze wykreowani. Nie tylko w tej części, ale i w poprzednich. Jednak największym uznaniem jest cała charakterystyka Hawkina. Jego przeszłość, teraźniejszość i nieznana przyszłość mocno na mnie wpłynęły. Choć to facet z krwi i kości, i ma silny charakter oraz osobowość, to wewnątrz tak naprawdę jest nadal małym chłopcem, który widział zbyt wiele, jak na tak młodego człowieka. Serce mi się krajało, gdy czytałam jego rozterki emocjonalne. Sama nie wiem, jak poradziłabym sobie w jego sytuacji. To tylko bardziej spotęgowało moje odczucia, odnośnie charakterystyki.
Reasumując, tak samo jak inne książki K. Bromberg, oceniam bardzo dobrze. Co prawda, nie jest to lektura dla wszystkich, bowiem język oraz sceny erotyczne są dość mocne, jednakże summa summarum należę do grona czytelniczek, którym to jak najbardziej odpowiada. To lekka lektura o mocnym brzmieniu, z dodatkiem napięcia, smutku lub nawet łez. Polecam również tę część!
Ocena: 5+/6
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Editio Red.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)