-->

wtorek, 11 października 2016

Wywiad z Laurą Danielską - BOHATERKĄ powieści ,,Nakarmię Cię miłością"




Słuchajcie Kobietki… Kupujecie „Nakarmię cię miłością” na własną odpowiedzialność. Wasza nocka zostanie wyciągnięta z życiorysu, a drugiego dnia po jej przeczytaniu spojrzycie na swojego ziewającego faceta i zapytacie cicho pod nosem… a gdzie Tobiasz?
Chcecie tego?
A poza tym, mam dosyć jego fanek i tych czerwonych serduszek wciąż przysyłanych w listach. Po prostu jestem kobietą i bywam zazdrosna!
Nie wierzysz, że sama wyślesz Tobiaszowi wielkie czerwone serce? Nie??? To musisz się przekonać. Po przeczytaniu tej książki zrobisz to, zapewniam Cię.

Laura

Czyli... Zapraszamy do przeczytania wywiadu
z Laurą Danielską, bohaterką powieści ,,Nakarmię Cię miłością".


Stan: Zaczytany: Wasze pierwsze spotkanie nie było przyczyną... naturalną. Wraz z przyjaciółkami zabawiłyście się w grę. Dlatego też moje pierwsze pytanie brzmi: gdybyś nie wylosowała zadania, czy byłabyś w stanie podejść do Tobiasza i do niego zagadać? Jeśli tak, jak by to wyglądało?
Laura: Ojej! Nie byłabym w stanie do niego podejść! Nigdy! Kiedy usłyszałam jego ochrypnięty głos, poczułam jak moje serce gwałtowniej zabiło, a kiedy dostrzegłam jego twarz...  Te piękne, zielone oczy... Po prostu zmiękły mi kolana. Do takiego typu mężczyzn, ciężko tak zwyczajnie podejść i powiedzieć:
- Cześć! Jestem Laura.
Na takiego mężczyznę po prostu się spogląda i skrycie o nim marzy.

Stan: Zaczytany: Znamy historię karteczek, jednak chcielibyśmy się dowiedzieć, czy wraz z przyjaciółkami macie inne pikantne życiowe przeboje? Opowiesz nam o nich?
Laura: Ja unikałam pikantnych przebojów, ale moja przyjaciółka, Kaśka... Ona jest specjalistką od dosypywania przyprawy chili do życia. Nie wiem, czy powinnam zdradzać kilka szczegółów jej osobistego życia, ale… Opowiem Wam tylko o jednej sytuacji.
- Ciii, ale ona nie może się o tym dowiedzieć, dobrze?
Podczas pewnej sylwestrowej nocy, Kaśka - jak to Kaśka, wpadła na genialny plan, który nazwała „swoim geniuszem aktorskim”. Udawała byłą zakonnicę, wyrwaną ze szpon klasztoru. Jej opowieść przyciągnęła grupę słuchaczy. Oczywiście każdy jej współczuł, a nawet proponował finansową i mentalną pomoc. A Katarzyna tak wciągnęła się w tę rolę, że nawet na koniec swojej opowieści złożyła dłonie do modlitwy i dziękowała wszystkim za ofiarowaną litość i zrozumienie.
Stan: Zaczytany: Wiedziałam, że z Kaśki niezłe ziółko! Jak skończyła się ta historia? Czy również byłaś obecna podczas tej sytuacji?

Laura: Oczywiście, że byłam obecna. Na samym początku mój żołądek skręcał się ze śmiechu, bo usta musiały zachować powagę. Nieco później myślałam: Kurczę…żeby Kaśka nie popełniła jakiejś gafy i jej niezwykle „ciekawe” kłamstwo nie wyszło na jaw. Po kilkunastu minutach stałam niczym zahipnotyzowana, wsłuchując się w jej opowieść przepełnioną bólem i wyrzutami sumienia. Kiedy skończyła, poczułam się wzruszona do głębi i żałowałam jej biednego, udręczonego losu. Kilka kobiet ocierało ukradkowo łzy. Po kilku sekundach dotarło do mnie, że przecież jej opowieść była czystym wymysłem. Kaśka jest niesamowitą manipulatorką, która potrafi grać na ludzkich emocjach jak nikt inny, a kłamstwo to jej drugie imię.
Tobiasz Karski - główny bohater ,,Nakarmię Cię miłością"
Stan: Zaczytany: Czy zauważasz jakieś cechy wspólne między Pawłem a Tobiaszem? Które aspekty ich osobowości najbardziej przypadły Ci do gustu i wywołały, że swego czasu zainteresowałaś się tymi mężczyznami?
Laura: Paweł i Tobiasz to dwa różne temperamenty. Są niczym ogień i woda. Oczywiście, Tobiaszowi przypisuję ogniste cechy.
Kiedyś sądziłam, że miłość to spokój. Nie wymagałam wiele od Pawła. Chciałam, żeby był przy mnie. Płynął niczym strumień, którego nie można było zatrzymać. Zawsze brakowało mu dla mnie czasu. A ja spostrzegłam, że związek, w którym stara się tylko jedna osoba, nie ma szans na przetrwanie. Natomiast Tobiasz wdarł się do mojego życia z impetem. Sprawił, że uwierzyłam, iż można żyć inaczej, jeśli ma się u swojego boku kogoś, na kim zawsze można polegać. Kogoś, kto schowa cię w swoich ramionach przed całym światem. W Pawle fascynował mnie jego upór w dążeniu do celu. W Tobiaszu zachwyciły mnie jego zwariowane pomysły, prostolinijność oraz wrażliwa, artystyczna dusza.
Stan: Zaczytany: Droga Lauro, wkrótce Twoja historia ujrzy światło dzienne. Czujesz tremę? Jakie myśli krążą w Twojej głowie?
Laura: Skłamałabym, jeśli zaprzeczę, że nie posiadam tremy! Bardzo się denerwuję! Jestem także ciekawa, jak odbiorą czytelnicy „Nakarmię cię miłością”? Czy moja historia odnajdzie swoje miejsce w sercach ludzi? Trudno jest opowiadać innym o własnym życiu, a jeszcze trudniej opisać jego fragment w książce. To bardzo intymne. Wierzę, że ta historia pomoże chociaż jednej osobie pokonać własne słabości i uwierzyć w to, że każdy nowy dzień może rozpocząć nowy etap naszego życia.
Stan: Zaczytany: Przyznam, że ciężko przeprowadzać wywiad z fikcyjną osobą (śmiech), jednak ma to też swój niespotykany urok. Śmiem więc zapytać Ciebie, gdybyś była w stanie napisać książkę, o czym ona by była? Twój stwórca – Anna Dąbrowska – stworzyła Cię jako silną, ale i zarazem delikatną kobietę. Jak więc wyglądałaby Twoja bohaterka?
Laura: (Szeroki uśmiech) Skoro Anna opisała mnie jako bohaterkę swojej książki, ja opisałabym ją jako kobietę wrażliwą, kochającą życie, której los postawił na drodze wiele przeszkód, ale ona je ominęła i zapragnęła walczyć o spełnienie swoich marzeń, bo - jak twierdzi: „człowiek bogaty to taki, który posiada kieszenie wypchane marzeniami”.
Stan: Zaczytany: A co powiesz swoim czytelnikom na temat marzeń? Czym one dla Ciebie są?
Laura: Marzenia – temat tak dobrze każdemu znany, a jednocześnie tak trudny. Czasami nie łatwo jest mówić o nich z obawy, że się nie spełnią. Ja także kryłam swoją pasję, gdyż zwyczajnie bałam się otrzymać słowa niezrozumienia od moich przyjaciółek. Jednak w moim życiu pojawił się niesamowity Tobiasz i nakłonił mnie do realizacji marzeń. Dzięki niemu i spełnianiu marzeń czuję się dzisiaj szczęśliwa.

Zapytałaś, czym są dla mnie marzenia? Czymś potrzebnym w życiu; czymś do czego warto dążyć by móc powiedzieć: „udało się” i poczuć satysfakcję, że „mocno chcieć, to znaczy móc”.
Stan: Zaczytany: Karin Stanek śpiewała: „Chłopak z gitarą byłby dla mnie parą”, a czy Ty, Lauro, marzyłaś, aby związać się z muzykiem? Wiadomo, że gitara działa na kobiety niczym magnes i przyciąga…
Anna Dąbrowska - autorka powieści ,,Nakarmię Cię miłością"
Laura: Gitara faktycznie posiada w sobie moc przyciągania. Potwierdzam to! (śmiech). Tobiasz był najcudowniejszym prezentem od losu… Nie planowałam zostać dziewczyną Muzyka, choć teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego chłopaka z gitarą. Uwielbiam, jak panującą ciszę zakłócają dźwięki tego instrumentu, a o palpitacje serca wciąż przyprawia mnie ochrypnięty głos Tobiasza… Często żartuję, że pokochałam pana Karskiego za jego głos, a dopiero później za wszystko inne. Karin Stanek wiedziała co dobre dla kobiety!!!
Stan: Zaczytany: A co radzisz kobietom? Większość nas nadal szuka własnego Tobiasza. Masz jakąś receptę na znalezienie własnego gitarzystę serca? :)
Laura: Jestem szczęściarą, że spotkałam kogoś takiego jak Tobiasz. Pomimo jego „charakterku” (doskonale wiecie, Moje Drogie, o czym mówię, prawda?:) ) i słownika pełnego „specyficznych epitetów”, czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie. Nie ma recepty na znalezienie odpowiedniego mężczyzny, ale można odnaleźć własnego „lekarza”, który napełni serce miłością, pod warunkiem, że nie będziemy szukać księcia z bajki, bo ktoś taki nie istnieje. W każdym momencie może czekać na nas ten własny, wymarzony TOBIASZ, trzeba tylko pozwolić mu obdarzyć nas szczęściem. I co najważniejsze – spróbować kochać sercem, a nie oczami, gdyż piękno zewnętrzne zawsze przeminie.


Stan: Zaczytany (szeptem): A teraz, moja droga Lauro, mam do Ciebie drobne pytanie... Czy udałoby Ci się załatwić dla mnie autograf Tobiasza?

*BRAK SYGNAŁU*


Dziękujemy wszystkim za przeczytanie wywiadu z Laurą Danielską - bohaterką powieści ,,Nakarmię Cię miłością".
Było nam naprawdę bardzo miło!

***

Zapraszamy również na recenzję ,,Nakarmię Cię miłością".

http://stanzaczytany.blogspot.com/2016/09/111-nakarmie-cie-mioscia-przedpremierowo.html
[KLIK]

___________________________________________
Źródłem zdjęć przedstawiających głównych bohaterów jest Internet.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wyraźcie swoje zdanie w komentarzu, będzie mi niezmiernie miło :)

ODWIEDŹ NAS JUŻ DZIŚ!